Manowska do Bodnara: Izba Dyscyplinarna SN może badać sprawy o uchylenie immunitetu

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego może badać sprawy o uchylenie immunitetu sędziów. Nie są to bowiem postępowania dyscyplinarne, do których odnosi się postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE z 8 kwietnia 2020 r. o zawieszeniu Izby - twierdzi I Prezes SN Małgorzata Manowska.

Aktualizacja: 15.06.2020 16:00 Publikacja: 15.06.2020 14:53

Manowska do Bodnara: Izba Dyscyplinarna SN może badać sprawy o uchylenie immunitetu

Foto: materiały prasowe

To odpowiedź na wystąpienie  Rzecznika Praw Obywatelskich z 4 czerwca. Adam Bodnar wskazywał w nim, mimo postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, nadal są w niej wyznaczane sprawy o uchylenie immunitetu sędziów. Pierwszej Prezes SN Małgorzacie Manowskiej i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu przypomniał, że ignorowanie postanowienia TSUE może mieć poważne konsekwencje, także finansowe. Może też podważyć  zaufanie do polskiego sądownictwa.

I Prezes SN właśnie nadesłała odpowiedź:

- Nie podzielam Pańskich zastrzeżeń co do działalności orzeczniczej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – odpisała Małgorzata Manowska. - Przede wszystkim chciałabym zwrócić uwagę na ograniczenia przedmiotowe zastosowanego przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej środka tymczasowego, wynikające z samej treści postanowienia z dnia 8 kwietnia 2020 r. Odnosi się ono bowiem do złożonego 23 stycznia 2020 r. przez Komisję Europejską wniosku o zastosowanie, na podstawie art. 279 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz art. 160 § 2 regulaminu postępowania przed TS UE z 25 września 2012 r., środków tymczasowych sprowadzających się m.in. do:

„nakazania Rzeczypospolitej Polskiej, by do czasu wydania przez Trybunał wyroku rozstrzygającego sprawę co do istoty: zawiesiła stosowanie przepisów art, 3 pkt 5, art. 27 i art. 73 § 1 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, stanowiących podstawę właściwości Izby Dyscyplinarnej - zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji, w sprawach dyscyplinarnych sędziów; powstrzymała się od przekazania spraw zawisłych przed Izbą Dyscyplinarną do rozpoznania przez skład, który nie spełnia wymogów niezależności wskazanych w szczególności w wyroku z dnia 19 listopada 2019 r., A.K. i in. oraz powiadomiła Komisję, nie później niż w ciągu miesiąca od doręczenia postanowienia Trybunału zarządzającego wnioskowane środki tymczasowe, o wszystkich środkach, które przyjęła w celu pełnego zastosowania się do tego postanowienia".

W ocenie prof. Manowskiej, porównanie przedmiotu skargi o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego oraz wniosku o zastosowanie środków tymczasowych jednoznacznie dowodzi, że wniosek ten miał za przedmiot wyłącznie właściwość Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów w pierwszej i drugiej instancji, wynikającą z art. 3 pkt 5, art. 27 i art. 73 § 1 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym.

- Z uwagi na powyższe nie zasługuje na uwzględnienie prezentowany przez Pana pogląd, zgodnie z którym postanowienie TSUE z 8 kwietnia 2020 r. prowadzi do konieczności wstrzymania czynności Izby Dyscyplinarnej nie tylko w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, lecz również w odniesieniu do innych spraw przekazanych do właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w tym w szczególności do spraw o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub tymczasowe aresztowanie sędziów, asesorów sądowych, prokuratorów i asesorów prokuratury -  napisała Małgorzata Manowska do Adama Bodnara.

Zdaniem I prezes SN Rzecznik próbuje "w sposób nieuprawniony i pozbawiony podstaw" rozszerzyć zakres przedmiotowy  postanowienia TSUE  na inne niż dyscyplinarne rodzaje spraw należących do właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

- Trzeba bowiem pamiętać, że postępowanie w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub tymczasowe aresztowanie sędziów nie jest postępowaniem rozstrzygającym o odpowiedzialności karnej. Przedmiotem postępowania o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest jedynie ustalenie czy wersja wydarzeń przedstawiona przez oskarżyciela we wniosku o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest wystarczająco uprawdopodobniona - wskazuje Małgorzata Manowska.

To odpowiedź na wystąpienie  Rzecznika Praw Obywatelskich z 4 czerwca. Adam Bodnar wskazywał w nim, mimo postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, nadal są w niej wyznaczane sprawy o uchylenie immunitetu sędziów. Pierwszej Prezes SN Małgorzacie Manowskiej i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu przypomniał, że ignorowanie postanowienia TSUE może mieć poważne konsekwencje, także finansowe. Może też podważyć  zaufanie do polskiego sądownictwa.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona