Reklama

Tomasz Pietryga: Decyzja SN może być pułapką dla frankowiczów

Paradoksalnie to, co miało być zbawienne dla toczących spory z bankami, może odwrócić się przeciwko nim, komplikując dochodzenie do sprawiedliwości.

Aktualizacja: 04.04.2021 14:48 Publikacja: 04.04.2021 00:01

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Adobe Stock

Od kilku tygodni oczy tysięcy Polaków zwróconych są w stronę Sądu Najwyższego. Nie chodzi jednak o kolejną potyczkę o praworządność w tym sądzie, ale o spory, czy orzekający w nim niektórzy sędziowie są nimi, czy też nie.

Tysiące ludzi oczekuje tego, czego należy w normalnej sytuacji oczekiwać od sądu: rozstrzygnięcia w ważnej dla ich życia i majątku kwestii. SN ma bowiem wskazać, jaką linię mają przyjąć sądy powszechne rozpatrujące spory frankowiczów z bankami. Z powodu choroby pierwszej prezes Sądu Najwyższego rozprawa z 25 marca została przesunięta na kwiecień. Jednak to, co miało być świętem sądownictwa, ważnym wydarzeniem prawnym, może stać się znowu ciężarem dla Temidy.

Czytaj także:

Uchwała frankowa SN przeniesiona na 13 kwietnia

Z ust wielu prawników walczących o tzw. wolne sądy już padają deklaracje, że mieszany skład Izby Cywilnej SN, która ma orzekać w sprawie frankowej (jest w niej kilku nowych sędziów, którzy otrzymali rekomendacje dla swoich nominacji sędziowskich od uznawanej za niekonstytucyjną Krajowej Rady Sądownictwa), sprawi, że ważność zapadłych rozstrzygnięć może być później kwestionowana. Tę narrację już podchwytują prawnicy banków, którym bardziej niż na idei praworządności zależy na interesie klientów.

Reklama
Reklama

W efekcie należy się spodziewać, że jeżeli rozstrzygnięcia będą dla frankowiczów korzystne (choć oczywiście może być na odwrót), kwestionowanie decyzji wydanych przez „źle obsadzony" skład sędziowski zacznie się na dobre. Niewykluczone, że po pomoc i interpretację tego, czy decyzje „mieszanego" składu są ważne, prawnicy zwrócą się znowu do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, próbując zamrozić do czasu rozstrzygnięcia TSUE postępowania prowadzone w Polsce na wiele miesięcy, a może i lat.

Jeżeli polskie sądy zajmujące się frankowiczami wejdą na tak wytyczoną ścieżkę postępowania i będą zawieszać sprawy, paradoksalnie to, co miało być zbawienne dla toczących spory z bankami, może odwrócić się przeciwko nim, komplikując dochodzenie do sprawiedliwości. Taki scenariusz wydaje się realny.

Zapraszam do lektury najnowszego dodatku „Sądy i prokuratura".

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama