Spotkanie prezydenta z przedstawicielami opozycji dotyczące odrzuconej przez Senat, a przyjętej przez Sejm tzw. ustawy kagańcowej, dyscyplinującej sędziów, nie przyniosło zakładanego przez opozycję efektu. - Prezydent wydaje się być przekonany co do słuszności tej ustawy - powiedział po spotkaniu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezydent nie zabrał głosu, rozmowy podsumował prezydencki minister Paweł Mucha.

- Było miło. Było po prostu grzecznie. Poszedłem ze względu na szacunek do urzędu prezydenta. Szkoda, że każdy został przy swoim. Mam wrażenie, że pan prezydent mówi przekazem z Ministerstwa Sprawiedliwości, a to źle. Lepiej budować swój własny przekaz, lepiej się zastanowić - ocenił spotkanie szef PO Borys Budka.

W rozmowie z RMF FM zapewnił, że jego partia jest gotowa na wspólne przeprowadzenie reformy sprawiedliwości. – Jestem gotowy na to, by rozmawiać i również ustąpić w kwestiach, które nie naruszają konstytucji, bo to jest kwestia wyboru - mówił.

Budka mówił również o swojej wizji Platformy Obywatelskiej. - Wyborcy nasi wybrali mnie, natomiast ja uważam, że jeżeli Tomasz Siemoniak będzie chciał współtworzyć dalej ten zespół, to jest oczywiste dla mnie, że ktoś z takimi kwalifikacjami powinien współpracować - powiedział.

- Muszę dać jasny sygnał, jeśli budujemy zmiany, to nie może być tak, że wszystko zostaje po staremu, a zmienia się tylko moja twarz - dodał.