Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozpoczął badanie sprawy pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego. Wszczęty został pierwszy etap procedury, tak zwany etap pisemny.

W rozmowie z "Do Rzeczy" wicepremier Jarosław Gowin powiedział, że rząd może zignorować orzeczenie TSUE. 

- Jeżeli Trybunał dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przez Sąd Najwyższy, to nasz rząd zapewne nie będzie miał innego wyjścia jak doprowadzić do drugiego precedensu, czyli zignorować orzeczenie TSUE jako sprzeczne z traktatem lizbońskim oraz z całym duchem integracji europejskiej. Mówię to z ubolewaniem jako zwolennik integracji. Unia Europejska jest śmiałym i dalekosiężnym projektem, ale może przetrwać tylko jako Europa ojczyzn - powiedział Gowin.

- Jeżeli państwo członkowskie nie respektuje wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu (...), to oznacza to Polexit - ocenił w Polsat News Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej.

- To jest wicepremier polskiego rządu. Jeżeli Jarosław Gowin takie słowa puszcza w obieg, to oznacza, że tego typu dyskusje w PiS trwają i to jest pewna linia tej partii - dodał.