Reklama

Nonsensowne pozwy w USA

Możemy się śmiać z przyczyn wszczęcia procesu, ale pozwanym, których wyrok dotyczy, wcale nie jest do śmiechu. Najlepsze przykłady pochodzą z USA – pisze prawnik Aleksander Tobolewski.

Aktualizacja: 26.12.2015 22:25 Publikacja: 26.12.2015 01:00

Foto: 123RF

Dużo się ostatnio w Polsce pisze i słyszy o wyższości procesu karnego, w którym sędzia ma na sobie cały ciężar ustalenia prawdy materialnej, nad procesem kontradyktoryjnym, w którym jest to zadaniem prokuratury. W postępowaniu cywilnym kontradyktoryjność istnieje, przynajmniej w teorii, od dawna.

Na zachodzie Europy i w Ameryce Północnej nie ma takiego problemu. Tam wszystkie procesy karne są kontradyktoryjne i to prokurator oskarża i musi udowodnić winę. Skład sędziowski nie wyręcza stron. Pisałem już o absurdalnych procesach cywilnych, które w mojej ocenie nigdy nie powinny ujrzeć sędziego, ale zdarza się, że niedorzeczne procesy, nie tylko w Polsce, z całą powagą są prowadzone i wyrokowane. Często poprzez wyrok zaoczny (ex parte). Możemy się śmiać z przyczyn wszczęcia procesu, ale pozwanym, których wyrok dotyczy, wcale nie jest do śmiechu. Najlepsze przykłady pochodzą z USA.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podatników wszyscy mają tam, gdzie mają
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Tonący neosędziów się chwyta
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Mądry przedsiębiorca po szkodzie
Opinie Prawne
Bartosz Pilitowski: Prawem i lewem ministra Żurka
Opinie Prawne
Marcin Malecko: Ochrona sygnalistów - wyzwania na przyszłość
Reklama
Reklama