Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 08.08.2021 13:13 Publikacja: 08.08.2021 00:01
Foto: Adobe Stock
Uważam za chybione argumenty Julii Kluczyńskiej i Justyny Duriasz-Bułhak o rzekomej kontrowersji związanej z nazwą „fundacja rodzinna", proponowaną przez projektodawców nowej regulacji mającej na celu wsparcie integralności biznesów rodzinnych w obliczu zmian pokoleniowych („Fundusz czy fundacja, czyli dlaczego nazwa ma znaczenie", „Rz" z 23 czerwca). Występują one w interesie środowiska organizacji pożytku publicznego, obawiających się, że pojawienie się nowej instytucji fundacji rodzinnej wpłynie niekorzystnie na ich warunki funkcjonowania. Reprezentuję stowarzyszenie Inicjatywa Firm Rodzinnych, czyli organizację społeczną, a mimo to obawy autorek uważam za wyolbrzymione, argumenty zaś oparte na stereotypach i mylnych wyobrażeniach, a być może i nieaktualne.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Represjonowani za rządów PiS sędziowie i prokuratorzy muszą słono zapłacić za „przywilej” dochodzenia naprawy kr...
Sędziowie sami orzekli, że mają wyłączne prawo wybierania sędziów do KRS.
Nawet najlepiej skonstruowana ustawa nie przybliży nas do naprawy wymiaru sprawiedliwości. Spór między rządem a...
To prawda: minister zdrowia nie jest od badania spraw patentowych, ale właśnie dlatego nie może zakładać, refund...
Zamiast wzmacniać odporność miast na susze i ulewy, wspieramy kanalizację i betonowanie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas