Akta stanu cywilnego: spadkodawca nie może przeżyć spadkobiercy

Najważniejszym dokumentem w postępowaniu sądowym, które ma na celu wydanie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, jest skrócony akt zgonu spadkodawcy.

Publikacja: 03.02.2019 14:22

Akta stanu cywilnego: spadkodawca nie może przeżyć spadkobiercy

Foto: 123RF

Chwila śmierci determinuje bowiem krąg osób uprawnionych do dziedziczenia – spadkobiercami są osoby, które w chwili śmierci spadkodawcy żyły. Dlatego precyzyjne jej ustalenie jest warunkiem dalszych czynności sądu zmierzających do wydania postanowienia wskazującego osoby dziedziczące.

Prawdopodobne, choć niekoniecznie prawdziwe

Zdarza się jednak, że akt zgonu nie zawiera tych informacji. Wskazuje tylko datę, godzinę i miejsce znalezienia zwłok. Te nie muszą być, i często nie są, tożsame z datą i godziną zgonu, więc są nieprzydatne w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku. Jak z tego wybrnąć?

Nie ulega wątpliwości, że pominięcie w akcie zgonu daty i godziny zgonu i zamieszczenie w nim jedynie informacji o dacie i godzinie znalezienia zwłok jest zgodne z prawem, przy czym art. 95 ust. 1 pkt 4 ustawy z 28 listopada 2014 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego dopuszcza to jedynie wtedy, gdy data i godzina zgonu nie są znane. Prawo nie pozwala zatem kierownikowi USC wykreować fikcji prawnej poprzez przyjęcie prawdopodobnych, choć niekoniecznie prawdziwych danych o dacie i godzinie śmierci.

Komentarze słusznie odwołują się do obowiązującego od 1 marca 2015 r. art. 38 ustawy o aktach stanu cywilnego wskazującego sąd jako organ władny do ustalenia daty i godziny zgonu, gdy akt zgonu danych takich nie zawiera. Często jednak pomijają, że sąd może to uczynić jedynie wtedy, gdy dane te nie wynikają z akt zbiorowych rejestracji stanu cywilnego stanowiących podstawę sporządzenia aktu zgonu. W myśl art. 92 ust. 2 w zw. z art. 26 ust. 1 ustawy o aktach stanu cywilnego są to karta zgonu oraz protokół zgłoszenia zgonu.

Nieujęcie w akcie zgonu informacji o dacie i godzinie zgonu nie upoważnia jednak do założenia, że informacji takich nie ustalono, sporządzając akt zgonu, gdyż akta zbiorowe rejestracji stanu cywilnego stanowiące podstawę sporządzenia tego aktu na pewno ich nie zawierały.

Ani spadkobierca, ani sąd nie wiedzą bowiem, czy nieujęcie w akcie zgonu informacji o dacie i godzinie zgonu jest wynikiem braku stosownych informacji w karcie zgonu, i tym samym w protokole jego zgłoszenia, czy też przeoczenia organu administracji publicznej. W tym ostatnim przypadku błąd ten kierownik USC powinien naprawić w myśl art. 37 ust. 1 ustawy o aktach stanu cywilnego i wydać decyzję administracyjną, w której uzupełnia akt zgonu stosownymi informacjami.

Osoba zainteresowana (spadkobierca) powinna więc złożyć do kierownika właściwego USC stosowny wniosek. Po stwierdzeniu, że akta zbiorowe nie zawierają informacji o dacie i godzinie zgonu spadkodawcy, kierownik urzędu zobowiązany jest wydać decyzję administracyjną, w której odmawia uzupełnienia aktu zgonu. Ustawa o aktach stanu cywilnego przyznała bowiem to uprawnienie wyłącznie sądowi powszechnemu – art. 38 ustawy jest bowiem przepisem szczególnym wobec jej art. 37 ust. 1.

Gdy wskazana negatywna decyzja kierownika USC stanie się ostateczna i prawomocna, uczestnik postępowania spadkowego powinien złożyć w sądzie wniosek o uzupełnienie aktu zgonu datą i godziną zgonu spadkodawcy, załączając odpis negatywnej decyzji kierownika USC opatrzony adnotacją, że decyzja ta jest ostateczna i prawomocna. Z kolei prawomocne postanowienie sądu, wydane w myśl powołanego art. 38 ustawy o aktach stanu cywilnego, pozwoli wszcząć odrębne postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, w którym, na podstawie uzupełnionych informacji o dacie i godzinie śmierci spadkodawcy, sąd ustali krąg jego spadkobierców.

Urzędnika zastapi sąd

Jak jednak postąpić, gdy spadkobierca złożył już wniosek o stwierdzenie nabycia spadku wraz ze skróconym aktem zgonu zawierającym jedynie informacje o dniu, godzinie i miejscu znalezienia zwłok spadkodawcy? Sąd z pewnością to zauważy i zobowiąże wnioskodawcę do przedłożenia we wskazanym terminie stosownego dokumentu wskazującego dzień i godzinę zgonu spadkodawcy, przy czym zastrzeże, iż w razie uchybienia temu terminowi postępowanie zostanie zawieszone na podstawie art. 177 § 1 pkt 6 kodeksu postępowania cywilnego. Wnioskodawca powinien wtedy jak najszybciej zwrócić się do kierownika USC o uzupełnienie aktu zgonu.

W większości przypadków odmowną decyzję kierownika USC spadkobierca otrzyma po upływie terminu wskazanego przez sąd, który tymczasem wydał postanowienie o zawieszeniu postępowania spadkowego. Nie szkodzi. Zainteresowany powinien wtedy, w myśl art. 38 ustawy o aktach stanu cywilnego, złożyć do sądu osobny wniosek o uzupełnienie aktu zgonu, załączając odpis odmownej decyzji kierownika USC, o której była mowa. Po pomyślnym zakończeniu tego postępowania wydaniem postanowienia o uzupełnieniu aktu zgonu spadkobierca powinien uzyskać odpis tego orzeczenia ze stwierdzeniem prawomocności i doręczyć go sądowi, który zawiesił postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, wraz ze stosownym pismem przewodnim. Jeżeli stanie się to przed upływem roku od dnia zawieszenia postępowania, sąd będzie zobowiązany do jego podjęcia i kontynuowania go aż do wydania postanowienia wskazującego spadkobierców zmarłego.

Autor jest radcą prawnym

Chwila śmierci determinuje bowiem krąg osób uprawnionych do dziedziczenia – spadkobiercami są osoby, które w chwili śmierci spadkodawcy żyły. Dlatego precyzyjne jej ustalenie jest warunkiem dalszych czynności sądu zmierzających do wydania postanowienia wskazującego osoby dziedziczące.

Prawdopodobne, choć niekoniecznie prawdziwe

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?