Minęło ponad pół tysiąclecia, odkąd Michał Anioł ukończył freski na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Przeciskając się wśród tłumu turystów, trudno skupić uwagę na poszczególnych fragmentach dzieła, które rozpościera się ponad głowami na wysokości 20 metrów, zwłaszcza że zwiedzający chcą także przyjrzeć się z bliska „Sądowi Ostatecznemu” stworzonemu w latach 1535–1541 przez Buonarrotiego – na ścianie kaplicy, na wprost wejścia – na zamówienie papieża Klemensa VII.
Michał Anioł był człowiekiem wszechstronnie uzdolnionym, a przy tym niezwykle pracowitym i tworzącym z rozmachem. Miał zamożnych mecenasów z rodu Medyceuszy, a jego zleceniodawcami byli kolejni włodarze Watykanu. Notabene żył – jak na ówczesne standardy – wyjątkowo długo, bo blisko 89 lat. W tym czasie na tronie Piotrowym zasiadało w sumie aż 13 papieży. Dla malarskiej twórczości Michała Anioła najważniejsi okazali się Juliusz II, Klemens VII oraz Paweł IV.
Geniusz dłuta i pędzla
Urodził się jako Michelangelo di Lodovico Buonarroti Simoni szóstego dnia marca 1475 r. w Caprese (obecnie: Caprese Michelangelo), w pięknej Toskanii. Jako nastolatek był uczniem Domenica Ghirlandaia, cieszącego się uznaniem malarza, przedstawiciela tzw. szkoły florenckiej i okresu quattrocento w sztuce włoskiej. Od 1489 r. uczył się rzeźby w Akademii św. Marka we Florencji – w tym czasie stworzył pierwsze swoje dzieła: płaskorzeźby „Walka centaurów z Lapitami” oraz „Madonna przy schodach” (w latach 1489–1492; obie w Casa Buonarroti, Florencja). Jego talent dostrzegł i docenił Lorenzo de Medici – od tej pory Medyceusze stali się głównymi mecenasami twórczości Michała Anioła. Artysta już jako nastolatek zamieszkał we florenckim pałacu tego wpływowego rodu, a nawet otrzymywał wysokie stypendium: 5 dukatów dziennie. Niestety, część wczesnych prac Buonarrotiego nie przetrwała do naszych czasów (wiemy np. z zachowanych dokumentów, że wyrzeźbił m.in. 2,5-metrowy posąg Herkulesa).
21-letni młodzieniec opuścił jednak Florencję i udał się do Rzymu. Tam przez ponad trzy lata rzeźbił w marmurze swe pierwsze arcydzieło – „Pietę” (1500), którą współcześni mogą podziwiać w bazylice św. Piotra. W 1501 r. Michał Anioł wrócił do Florencji i całą swoją uwagę skupił na stworzeniu rzeźby biblijnego króla Izraela: posąg „Dawida”, mierzący ponad 5 m, pokazał światu 8 września 1504 r. „Dawid” jest nagi i przywodzi na myśl antycznych herosów, mitologicznych bogów. Artysta z niezwykłym pietyzmem odtworzył w marmurze ludzką postać, nie pomijając nawet widocznych naczyń krwionośnych i ścięgien. Notabene przez 369 lat posąg stał na Piazza dei Signori, przed pałacem Vecchio we Florencji, dopiero w roku 1873 – by zapobiec jego zniszczeniu – został przeniesiony do tzw. Trybuny Dawida w Galleria dell’Accademia.
Zlecenie od Juliusza II
Początkowo Michał Anioł miał wykonać grobowiec dla Juliusza II, ale papież zmienił zdanie i w 1508 r. polecił artyście, by namalował fresk na kolebkowym sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej. Papież zażądał od Buonarrotiego jedynie wizerunku 12 apostołów, ale artysta nie godził się na tak ubogi wygląd sklepienia. Spór się zaogniał i ponoć to zniecierpliwiony Juliusz II ustąpił, mówiąc do Michała Anioła: „Rób, co chcesz!”. Przez cztery lata artysta wykonywał szkice, które następnie przenosił – dziurkując świeży tynk – na sklepienie (w trakcie pracy korzystał z wysokiego na 20 metrów rusztowania, na którym, by móc malować, przez większość czasu musiał leżeć na plecach).