Do ponad 195 tys. zwiększyła się w maju liczba nowych ogłoszeń o pracy opublikowanych na 50 największych portalach rekrutacyjnych w Polsce. To prawie o 38 proc. więcej niż w kwietniu, gdy nastąpiło największe od lat załamanie w tej branży - wynika z raportu firmy audytorsko-doradczej Grant Thornton i spółki Elements, specjalizującej się w automatyzacji rekrutacji.
Jednak w porównaniu z tym samym okresem minionego roku, również wyniki maja pokazują wyraźne pogorszenie koniunktury na rynku pracy - liczba ofert jest w tym roku prawie o 42 proc. niższa niż w maju 2019, gdy szukający pracy mieli do wyboru 334 tys. ogłoszeń. Tyle że w kwietniu aktywność rekrutacyjna pracodawców spadła jeszcze mocniej, bo prawie o 51 proc. w skali roku.
Zdaniem autorów raportu, maj przyniósł więc wyraźne odbicie skłonności pracodawców do poszukiwania nowych pracowników. Przynajmniej niektórych.
Zza biurka do pracy fizycznej?
Jak wynika z analizy Element - podobnie jak w pierwszych tygodniach pandemii - również w maju na podium najbardziej poszukiwanych kandydatów królowali pracownicy fizyczni. To do nich kierowano aż 56 proc. opublikowanych w maju ofert pracy - przy czym ta przewaga była jeszcze większa niż w kwietniu (53 proc.).
W maju mogli oni liczyć przede wszystkim na pracę w budownictwie, w branży kurierskiej i w służbie zdrowia.