Próba werbowania wojskowych i policjantów do oddziałów samoobrony zakończyła się delegalizacją organizacji niewierzącej w istnienie współczesnej Rosji i uważającej, że ZSRR cały czas istnieje.
„Związek Słowiańskich Sił Rusi zwany też Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich zostaje uznany za organizację ekstremistyczną, a jego działalność zostaje zakazana" – poinformował sąd w Syktywkarze.
Przeczytaj też: Mały Czarnobyl nad Morzem Białym
Podstawą delegalizacji stał się „rozkaz dowódcy sił zbrojnych obwodu swierdłowskiego do dowódców oddziałów i oficerów wszystkich rodzajów broni na terenie obwodu swierdłowskiego". Pismo podpisał jeden z szefów „ZSRR" Andriej Złokazow nazywający siebie „przedstawicielem prezydenta ZSRR w obwodzie swierdłowskim". Domagał się w nim, by oficerowie wypełniali jego polecenie. W przeciwnym razie – zapewnił ich – zostaną „zlikwidowani jako zdrajcy". Wojskowi potraktowali pismo bardzo poważnie i wezwali na pomoc Federalną Służbę Bezpieczeństwa.
Rewolucja dentysty
„ZSRR" założył dziewięć lat temu dentysta z Moskwy Siergiej Taraskin. Był wtedy właścicielem kliniki dentystycznej w jednym z podmoskiewskich miasteczek, wygrał przetarg miejscowych władz na pomieszczenia i wziął solidny kredyt. Ale w 2008 r. nadszedł kryzys i dentysta ugrzązł w długach. Taraskin został pozwany do sądu przez właścicieli pomieszczeń, bo nie płacił za ich wynajem.