Związek rolników NFU (National Farmers Union) ujawnił, że zaledwie 11 procent robotników sezonowych w 2020 było obywatelami Zjednoczonego Królestwa. Wielka kampania Pick for Britain, mająca zachęcić Brytyjczyków do pracy sezonowej w rolnictwie nie przyniosła więc sukcesu. W związku z tym NFU chce od rządu zapewnienia, że w przyszłym roku, pomimo zakończenia okresu przejściowego Brexitu, robotnicy sezonowi z zagranicy będą mogli pracować na brytyjskich polach.
Z przekazanych BBC przez NFU danych Horticulture Seasonal Worker Survey, badania, w którym ankietowano farmerów zatrudniających ponad 30 tys. ludzi, wynika, że o ile reakcja Brytyjczyków na kampanię Pick for Britain była obiecująca, to była równocześnie dalece niewystarczająca.
Jedno z gospodarstw dało radę zatrudnić pięciu Brytyjczyków, ale jeszcze przed zakończeniem prac wszyscy się zwolnili, by przygotować się do rekrutacji na uczelnie. Właściciele twierdzą, że proponowali wynagrodzenie powyżej płacy minimalnej i nie wiedzą, co mogliby więcej zrobić, by przyciągnąć pracowników.
John Hardman z Hops Labour Solutions, firmy zajmującej się rekrutacją robotników sezonowych, twierdzi, że na 30 tys. aplikacji, które firma otrzymała od Brytyjczyków tylko 4 proc. zakończyło się podjęciem pracy, a tylko 1 procent początkowo chętnych wytrzymał pracę dłużej niż sześć tygodni.
- To ciężka fizyczna praca. Na rodzimym rynku pracy jest bardzo mała chęć na sezonową pracę w rolnictwie z powodu jej charakteru – powiedział BBC John Hardman.