W programie komentowano gest posłanki PiS Joanny Lichockiej, który wykonała podczas debaty o projekcie ustawy dotyczącej rekordowej dotacji dla mediów publicznych.
Sejm zdecydował o dofinansowaniu ich kwotą 1,95 mld zł, a posłanka Lichocka pokazała posłom opozycji środkowy palec.
Tłumaczyła potem, że jedynie przesuwała palcem pod okiem. Energicznie - bo była zdenerwowana.
Adrian Zandberg ocenił, że był to w wykonaniu posłanki gest triumfu.
- Nie da się ukryć, macie państwo większość w parlamencie, korzystacie z tej większości w sposób czasem niespecjalnie przyzwoity - stwierdził Zandberg.