Wyposażenie firmy może być rozliczone w kosztach, nawet jeśli zostało kupione jeszcze przed jej otwarciem. Trudniej będzie z wydatkami na uzyskanie tytułu doktora i uprawnień radcy prawnego. Takie wnioski można wyciągnąć z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpiła o nią prawniczka, która założyła działalność gospodarczą. Prowadzi ją we własnym mieszkaniu. Nie ma wydzielonego pokoju, jedynie oddzieliła szafami część biurową od domowej. Jeszcze przed rozpoczęciem działalności kupiła meble do swojej firmy – biurko, dwie komody, trzy regały i dwa krzesła. Zapewnia, że chce ich używać tylko na potrzeby działalności gospodarczej. Mają służyć do pracy albo przechowywania akt spraw czy innych dokumentów. Musi też mieć miejsce na specjalistyczną literaturę. Jest bowiem doktorem nauk prawnych i w ramach współpracy z innymi podmiotami ma pisać artykuły, przygotowywać różne publikacje czy sporządzać różne pisma prawne. Fachowa literatura jest do tego niezbędna.
Czy prawniczka może zaliczyć wydatki do podatkowych kosztów? Twierdzi, że tak, ponieważ poniosła je po to, aby uzyskać przychody z firmy.
Chciałaby też rozliczyć w kosztach inne wydatki poniesione przed rozpoczęciem działalności. Między innymi związane z uzyskaniem tytułu doktora nauk prawnych i zdobyciem uprawnień radcy prawnego. To samo chce zrobić z opłatami za kursy języków obcych i zakupami literatury.
Co na to fiskus? Zaakceptował tylko rozliczenie w kosztach zakupu mebli. Powołał się na przepisy ustawy o PIT mówiące o środkach trwałych i przypomniał, że zalicza się do nich rzeczy wykorzystywane w działalności gospodarczej. Trzeba je amortyzować (czyli rozliczać w czasie poprzez odpisy), chyba że ich wartość nie przekracza 3,5 tys. zł. Wtedy można je bezpośrednio zaliczyć do kosztów – w miesiącu oddania do używania.