Po dwóch kadencjach dziekańskich w Warszawie został pan wicedziekanem. To krok w tył czy zajęcie pozycji do startu wyżej?
To szansa na dalszą pracę na rzecz radców prawnych. Funkcje samorządowe można pełnić przez dwie następujące po sobie kadencje, co wymusza zmianę – i to bardzo dobrze. Jest szansa na refleksję i pytanie co dalej. Doświadczenie dziekana Rady OIRP w Warszawie dało mi przestrzeń do wielu rozmów i sformułowanie płynących z nich wniosków. Mówię więc: tak, na najbliższym Krajowym Zjeździe Radców Prawnych będę ubiegał się o funkcję prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych.