Włamanie do wartej 70 mln funtów, świetnie strzeżonej 57-pokojowej rezydencji, pilnowanej przez całą dobę nie tylko przez zewnętrzne patrole, ale i wewnętrzną ochronę, zajęło złodziejom 50 minut.
Do rezydencji włamali się w piątek wieczorem, tuż po tym, jak Tamara Ecclestone z mężem Jayem i córką w Sophią wyjechali na wakacje do Laponii.
Złodzieje weszli przez ogród i udali się wprost do sejfów w sypialni.
Stamtąd ukradli biżuterię wartą 50 mln funtów, w tym ślubny prezent dla Tamary - bransoletę Cartiera o wartości 80 tys. funtów.
Ostatecznie zostali spłoszeni przez ochroniarza i uciekli przez otwarte okno.