Reklama

USA: Opiekunka oddała matce martwe dziecko. Twierdziła, że śpi

Opiekunka do dzieci z amerykańskiego stanu Wisconsin odpowie za morderstwo pierwszego stopnia. Kobieta oddała matce martwego dwumiesięcznego chłopca.

Aktualizacja: 08.01.2019 04:39 Publikacja: 07.01.2019 20:18

USA: Opiekunka oddała matce martwe dziecko. Twierdziła, że śpi

Foto: Policja

Matka dziecka zeznała władzom, że uwierzyła kobiecie i zabrała swojego dwumiesięcznego syna spod jej opieki. Gdy wyjmowała dziecko z fotelika samochodowego, odkryła, że jest zimne i nie oddycha. Rozpoczęła akcję reanimacyjną, a w tym czasie jej siostra zadzwoniła po służby ratunkowe, jednak nie udało się uratować niemowlaka.

Opiekunka od października pozostaje w areszcie. Sąd w ubiegłym tygodniu przedłużył jej areszt. Kobieta może wyjść na wolność po wpłaceniu 500 tys. dolarów kaucji.

Do zdarzenia doszło w październiku. Według ustaleń prokuratury, matka zostawiła swojego syna pod opieką kobiety około godziny 16. Dwie godziny później dostała od niej wiadomość tekstową, w której opiekunka informowała o tym, że została wymieniona w lokalnym dzienniku jako oskarżona o wykorzystywanie dzieci.

Opiekunka dodała, że w konsekwencji nie wolno jej przebywać z dziećmi i poprosiła matkę, aby nie mówiła nikomu, że troszczy się o jej syna.

Matka odebrała swoje dziecko ok. godziny 21. Od opiekunki usłyszała, że syn śpi, co było normalne, biorąc pod uwagę godzinę. Gdy chciała wyjąć syna z samochodu, odkryła, że jego nogi są sztywne.

Reklama
Reklama

Opiekunka zeznała, że dziecko zmarło pod jej opieką. Dodała, że nie poinformowała o całym zdarzeniu pogotowia, nie próbowała również sama go ratować.

Gdy około godziny 18:30 do domu wrócił jej partner, nie powiedziała mu o śmierci dziecka. Ubrała niemowlę i włożyła je do samochodu. Razem z chłopakiem i swoim synem pojechali do McDonalda. Gdy matka odbierała później syna, specjalnie zasłoniła mu czapką oczy, by kobieta nie nabrała podejrzeń. Oskarżona po przekazaniu martwego dziecka pojechała z partnerem i własnym synem na basen.

Lekarz stwierdził, że dziecko zmarło w wyniku trzech uderzeń w głowę.

Matka dziecka zeznała władzom, że uwierzyła kobiecie i zabrała swojego dwumiesięcznego syna spod jej opieki. Gdy wyjmowała dziecko z fotelika samochodowego, odkryła, że jest zimne i nie oddycha. Rozpoczęła akcję reanimacyjną, a w tym czasie jej siostra zadzwoniła po służby ratunkowe, jednak nie udało się uratować niemowlaka.

Opiekunka od października pozostaje w areszcie. Sąd w ubiegłym tygodniu przedłużył jej areszt. Kobieta może wyjść na wolność po wpłaceniu 500 tys. dolarów kaucji.

Reklama
Przestępczość
Zabójstwo Charliego Kirka. Podejrzany przygotował notatkę przed oddaniem strzału
Przestępczość
Domniemany zabójca Charliego Kirka nie przyznał się do winy i odmawia współpracy
Przestępczość
Zabójstwo Charliego Kirka. Donald Trump poinformował o zatrzymaniu podejrzanego
Przestępczość
Zabójstwo Charliego Kirka. Opublikowano zdjęcia podejrzanego
Przestępczość
Zabójstwo Charliego Kirka. Donald Trump obwinia radykalną lewicę
Reklama
Reklama