Gastronomia idzie na rekord

Zamówienia posiłków przez internet rosną kilka razy szybciej niż cały sektor gastronomiczny. Trend ma się utrzymywać latami i to już nie tylko dzięki najmłodszym konsumentom.

Aktualizacja: 02.03.2020 21:23 Publikacja: 02.03.2020 21:00

Gastronomia idzie na rekord

Foto: Adobe Stock

Rynek gastronomiczny w Polsce jest już wart ponad 34 mld zł. Rośnie 3–5 proc. rocznie. Zdecydowanie najdynamiczniej rozwija się sektor internetowych zamówień na dostawy do domu – w tym roku ma być wart już 1,7 mld zł, a za pięć lat – 5,8 mld zł. Wówczas cały sektor zamówień wysyłanych do domu (składanych online i telefonicznie – tzw. delivery) wart będzie już 12 mld zł.

Z raportu serwisu Pizzaportal wynika, że rośnie również rola agregatorów, za pośrednictwem których zamówienia od klientów trafiają do restauracji. Obecnie serwisy takie jak np. Pyszne.pl odpowiadają za 74 proc. zamówień, resztę gastronomia prowadzi przez własne strony WWW.

Czytaj także: Niedzielny zakaz handlu nakręcił posiłki online

– Zmienia się wiek osób zamawiających jedzenie online. Nadal najliczniejszą grupę stanowią milenialsi, ale coraz częściej z agregatorów korzystają osoby po 40. roku życia, których zamówienia są większe o kilkadziesiąt procent od średniego koszyka – mówi Piotr Kruszyński, prezes PizzaPortal.pl. Z badania wynika, że o ile za 27 proc. zamówień odpowiada grupa 25–34 lata, o tyle już 24 proc. pochodzi od klientów 35–44-letnich. – Nadal to kobiety częściej wybierają jedzenie z dowozem do domu czy pracy. Wzrósł również średni koszyk zamówienia, do prawie 44 zł – dodaje.

Na rynku nie ma już dużych graczy, którzy w segmencie online nie byliby obecni. – Rozwój kanału zamówień online jest strategicznym celem. Aż 80 proc. zamówień w dostawie do domu realizowane jest za pośrednictwem tego kanału – mówi Izabela Winsztal, rzecznik AmRestu prowadzącego w Polsce sieci KFC, Pizza Hut, Burger King i Starbucks. – Firma kontynuuje inwestycje w rozwiązania cyfrowe w dostawie, zwiększając ruch na stronach WWW czy w aplikacjach, a także budując programy lojalnościowe. Rozwiązania cyfrowe wpływają pozytywnie na sprzedaż również w przypadku zamówień na miejscu w restauracji. Spółka zainstalowała tysiąc kiosków cyfrowych w restauracjach w regionie oraz 649 cyfrowych tablic menu – dodaje.

Polskie sieci restauracyjne również rozwijają się w tym kierunku. – W ostatnich latach rynek delivery dynamicznie rośnie. W 2019 r. nasza sprzedaż w tym kanale zwiększyła się blisko trzykrotnie, przy czym spółka stosunkowo późno zaczęła w nim działać – mówi Jacek Kuś, dyrektor zarządzający działem e-commerce Sfinks Polska. – Dziś współpracujemy z większością partnerów w Polsce, m.in. z Uber Eats, Pizzaportal.pl, Pyszne.pl czy Woltem. Z naszych danych wynika, że dużo mocniej rośniemy u partnerów, którzy są szczególnie aktywni w zakresie promocji, tak jak Uber Eats. Zakaz handlu w niedziele tylko w pewnym stopniu przysłużył się delivery. Widać, że w niedziele niehandlowe sprzedaż w tym kanale jest wyższa, jednak zwyżki nie są spektakularne w porównaniu z niedzielami handlowymi – dodaje.

Dla firm operujących w kanale online kłopotem są dodatkowe koszty dostaw, w efekcie, jak zauważa Sfinks, rentowność jest niższa w porównaniu z tą osiąganą bezpośrednio w restauracjach. – Dlatego uruchomiliśmy własny portal SmacznieiSzybko.pl, dzięki czemu możemy obniżyć koszty działania w tym kanale, a dodatkowo klientowi możemy zaoferować coś ekstra, co zdobywa coraz większe uznanie – mówi Jacek Kuś.

– W 2019 r. wzrost sprzedaży w dowozie przez nasz portal osiągnął najwyższą dynamikę. Bardzo ważne są też kwestie systemowe. W tym roku planujemy pełną integrację z systemami partnerów, co pozwoli przyspieszyć proces przygotowania dań oraz poprawi produktywność – dodaje.

Perspektywy dla rynku są pozytywne, a firmy rosną w nim w kilkudziesięcioprocentowym tempie. – Najbardziej zauważalnym trendem jest to, że dynamiczny wzrost rynku nie wyhamowuje. Pyszne.pl jest największym serwisem w Polsce i w pierwszym półroczu 2019 r. zanotowaliśmy 41-proc. wzrost łącznej wartości zamówień w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku. Zawdzięczamy to ponad 7 mln zamówień o wartości ponad 338 mln zł – mówi Anna Bielecka, rzecznik Pyszne.pl. – Potrzeba wygodnych rozwiązań pozwalających oszczędzać czas jest coraz większa. Widać to również po szybkim wzroście znaczenia kanału mobile. W roku 2018 ok. 30 proc. zamówień było składanych ze smartfonów i tabletów, w roku 2019 – już ponad 40 proc. – dodaje.

Rynek gastronomiczny w Polsce jest już wart ponad 34 mld zł. Rośnie 3–5 proc. rocznie. Zdecydowanie najdynamiczniej rozwija się sektor internetowych zamówień na dostawy do domu – w tym roku ma być wart już 1,7 mld zł, a za pięć lat – 5,8 mld zł. Wówczas cały sektor zamówień wysyłanych do domu (składanych online i telefonicznie – tzw. delivery) wart będzie już 12 mld zł.

Z raportu serwisu Pizzaportal wynika, że rośnie również rola agregatorów, za pośrednictwem których zamówienia od klientów trafiają do restauracji. Obecnie serwisy takie jak np. Pyszne.pl odpowiadają za 74 proc. zamówień, resztę gastronomia prowadzi przez własne strony WWW.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Reakcja Kraft Alkohole na artykuł „Rz” o nowym inwestorze Palikota: Jesteśmy wehikułem inwestycyjnym
Przemysł spożywczy
Kolejne wybiegi Palikota? Ma „nowego” inwestora
Przemysł spożywczy
Skuteczna „koniakowa dyplomacja” Francji
Przemysł spożywczy
Wydarzenie na rynku alkoholi: włoski bitter przejmuje koniak
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Przemysł spożywczy
Milka i Oreo znikają ze sklepowych półek. „Niedopuszczalne podwyżki cen”