- Rok 2017 będzie trudny dla branży drobiarskiej – uważa Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego Banku Zachodniego WBK, który we wtorek przedstawił raport „ Sektor drobiu - perspektywy rozwoju sprzedaży zagranicznej". – Utrzymująca się nadpodaż sprawia, że ceny są niskie. Do tego dochodzą ograniczenia w eksporcie na część rynków pozaunijnych związane z pojawieniem się grypy ptaków – dodaje.
W Polsce, która od 2014 r. jest największym producentem drobiu w UE, ptasia grypa pojawiła się pod koniec 2016 r. w Lubuskiem. Do 9 stycznia wykrytych zostało 28 ognisk tej choroby (jak na razie ostatnie pojawiło się w województwie opolskim). Grzegorz Rykaczewski nie wyklucza, że ceny skupu kurczaków mogą spaść poniżej 3 zł za kilogram. To poniżej granicy opłacalności, która w ich przypadku oscyluje wokół 3,1-3,2 zł za kg. W przypadku indyków jest to 4,5 – 5 zł za kg.
Produkcja wciąż w górę
Już w listopadzie 2016 r. średnia cena kurczaków w UE była niższa o 7 proc. niż przed rokiem, a indyków spadła rok do roku o 17 proc. W Polsce obniżki były głębsze od przeciętnego poziomu we Wspólnocie.
- Ptasia grupa może pogłębić spadek cen w UE szczególnie w obliczu rosnącej produkcji – zakłada Grzegorz Rykaczewski.
Po dziesięciu miesiącach 2016 r. łącznie we wszystkich krajach UE ubój przemysłowy drobiu zwiększył się średnio o 6 proc. W Polsce poszedł w górę o 13,9 proc. Większy wzrost w tym czasie zanotowała jedynie Irlandia (14,4 proc.).