Łącznie z wcześniejszą umową z 2014 r. na 24 kraby wraz z pojazdami dowodzenia i logistycznego wsparcia za ok. 1 mld zł, Huta Stalowa Wola i poddostawcy zainkasują w sumie ok. 5 mld zł.
Ten ważny kontrakt postawi na nogi podkarpacką zbrojownię, da pracę na lata HSW, ale wzmocni też armię, która zyska odstraszającą, artyleryjską pięść. Do 2022 r. siły zbrojne RP będą dysponowały 120 lufami nowoczesnej i dalekosiężnej broni.
Samobieżne armatohaubice kaliber 155 mm, to potężny oręż. Ich pociski dzięki precyzyjnym systemom kierowania ogniem dokładnie trafiają w cele oddalone o kilkadziesiąt kilometrów.
- To brzmi niewiarygodnie, ale podczas testowych strzelań na dystansie 30 km z uwzględnieniem aktualnych danych meteo, rozrzut trafień wokół wyznaczonego punktu nie przekracza 15 metrów – mówi Piotr Wojciechowski prezes prywatnej ożarowskiej firmy WB Electronics, która odpowiadała za cyfrowe systemy kierowania ogniem, środki komunikacji i elektronikę superdziała.
Działo Szeremietiewa
Ostateczny kształ armatohaubic Krab to bez wątpienia dzieło inżynierów HSW, choć, jak w przypadku każdej, wyjątkowo złożonej konstrukcji, technologie pozyskiwano z różnych źródeł.