Tarnowski zabójca dronów na kołach Jelcza

Sześć zamówionych rok temu przez MON za 750 mln zł baterii przeciwlotniczego systemu rakietowo-artyleryjskiego Pilica. otrzyma terenowe podwozia Jelcza.

Aktualizacja: 07.12.2017 12:34 Publikacja: 07.12.2017 12:19

Tarnowski zabójca dronów na kołach Jelcza

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

W tym tygodniu dolnośląska firma podpisała kontrakt na 66 specjalistycznych pojazdów za prawie 70 mln zł.

W listopadzie zeszłego roku przy podpisywaniu głównego kontraktu na PSR-A Pilica z konsorcjum firm Polskiej Grupy Zbrojeniowej, składające się z Zakładów Mechanicznych Tarnów (lider), Przemysłowego Centrum Optoelektroniki oraz PIT Radwar szef MON Antoni Macierewicz nazwał skonstruowaną w Tarnowie zautomatyzowaną broń integrującą wyrzutnie kierowanych pocisków GROM i szybkostrzelnych działek 23 mm systemu Jodek „fundamentem i bazą nowego polskiego systemu obrony przeciwlotniczej".

Zautomatyzowany obrońca lotnisk i baz

Wojsko długo bo blisko 2 lata testowało zestawy wyposażone w zintegrowany cyfrowy system walki, polskie radary artyleryjskie Soła i nowoczesne głowice obserwacyjne z warszawskiego PCO. Sztabowcy uznali, że Pilica będzie idealnym orężem do obrony lotnisk, a także osłony baz logistycznych , polowych ośrodków dowodzenia i ważnych obiektów cywilnych m. in. przed uzbrojonymi dronami. Umowa z 2016 r. przewiduje, że pierwsza gotowa do użycia bateria Pilicy ma zostać przekazana armii w 2019 roku. Kolejne dwie w 2020, następne dwie w 2021, a ostatnia w 2022 roku. Broń jest morderczo skuteczna do zwalczania celów na krótkich dystansach , maksymalnie do 5 km. Posiada zintegrowany komputerowy system wykrywania, identyfikacji i zarządzania zwalczaniem celów, co zapewnia Pilicy wysoką skuteczność przy dużej mobilności i niskich kosztach eksploatacji. Pojedyncza bateria Pilicy składa się z sześciu stanowisk ogniowych ZUR-23-2SP Jodek (każde jest uzbrojone w podwójne działko kalibru 23 mm oraz dwa kierowane pociski przeciwlotnicze Grom/Piorun).

Poza tym ma w wyposażeniu radar Soła (a dokładniej: mobilną i bardzo precyzyjną artyleryjską stację radiolokacyjną Soła) oraz stanowisko dowodzenia. Jak napisała „Polska Zbrojna" wszystkie te elementy są połączone zautomatyzowaną siecią dowodzenia i kierowania. - Ponieważ to precyzyjne komputery, a nie człowiek, decydują o otwarciu ognia, Pilica jest w stanie zwalczać nie tylko samoloty, śmigłowce i drony, lecz także cele typu RAM, czyli np. pociski moździerzowe i haubiczne – ujawnił komentator „PZ" Krzysztof Wilewski.

Przyspieszenie w małopolskiej zbrojowni

- Dla mnie „Pilica" to symbol technologicznego postępu Zakładów Mechanicznych – mówi Andrzej Kiński ekspert militarny. Szef pisma Wojsko i Technika z satysfakcją obserwuje jak tarnowska firma się zmienia i nabiera rozpędu po latach trudnej restrukturyzacji i całej epoce powielania produkcji tej samej, licencyjnej broni, konstruowanej jeszcze w ZSRR.

W halach tarnowskiej fabryki wymieniono obrabiarki , zainstalowano nowe linie technologiczne. Kosztem kilkudziesięciu milionów zł postało imponujące centrum badawczo- rozwojowe.

Firma korzysta na modernizacji sił zbrojnych RP - inwestycjom sprzyjają zamówienia sił zbrojnych na sprawdzoną broń maszynową (UKM 2000), granatniki rewolwerowe ka 40 mm, i karabiny wyborowe. Małopolska spółka produkuje też wojskowe wyposażenie takie m in. jak kontenerowe strzelnice , które usprawniły szkolenie żołnierzy.

Żniwa w fabryce wojskowych ciężarówek

W niespokojnych czasach rośnie eksport tarnowskiej zbrojowni. Już podpisane umowy powinny przynieść ZM Tarnów ok. 150 mln zł. Wśród odbiorców są m. in. armie krajów z południa Europy, Środkowego i Dalekiego Wschodu.

Jak podał 6 grudnia br. prezes Jelcza Łukasz Dudkowski dzięki kontraktowi na 66 podwozi dla Pilicy wartość tegorocznych zamówień w jego firmie przekroczyła 0,5 mld zł. Należące do PGZ zakłady z Laskowic dostarczą tarnowskiemu integratorowi broni przeciwlotniczej 66 pojazdów marki Jelcz 442.32. To flagowy produkt firmy, pojazd specjalny o napędzie 4x4 przystosowany do jazdy w trudnym terenie i transportu m.in. sprzętu specjalistycznego. Jedna bateria „Pilica" obsługiwana jest przez 11 pojazdów, które transportują jednostki ogniowe, stanowiska dowodzenia oraz inne elementy mobilnego zestawu rakietowo-artyleryjskiego.

W tym tygodniu dolnośląska firma podpisała kontrakt na 66 specjalistycznych pojazdów za prawie 70 mln zł.

W listopadzie zeszłego roku przy podpisywaniu głównego kontraktu na PSR-A Pilica z konsorcjum firm Polskiej Grupy Zbrojeniowej, składające się z Zakładów Mechanicznych Tarnów (lider), Przemysłowego Centrum Optoelektroniki oraz PIT Radwar szef MON Antoni Macierewicz nazwał skonstruowaną w Tarnowie zautomatyzowaną broń integrującą wyrzutnie kierowanych pocisków GROM i szybkostrzelnych działek 23 mm systemu Jodek „fundamentem i bazą nowego polskiego systemu obrony przeciwlotniczej".

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Materiał partnera
Silna grupa z dużymi możliwościami
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej