Jak informuje Radio ZET, decyzja ws. nowych śmigłowców dla polskiego wojska coraz bliżej i powinniśmy ją poznać właściwie na dniach.

Czego możemy się spodziewać? Zaskakuje wybór samej maszyny. Z podanych informacji wynika, że Ministerstwo Obrony Narodowej chce wyposażyć Marynarkę Wojenną w 12 śmigłowców AgustaWestland AW101, czyli maszynę która nie brała nawet udziału w poprzednim przetargu i która jest znacznie większa, od oferowanej dotąd trójki. AW101 to kolos o długości kadłuba 22,8 m i masie startowej 14,6 t. H225M Carcal, będący liderem przetargu pod względem gabarytów, ma kadłub długi na 19,5 m oraz masę startową 11 ton.

Kolejną dużą różnicą pomiędzy AW101, a oferowanymi wcześniej maszynami, jest fakt że napędzany jest trzema silnikami, a nie dwoma tak jak Carcal, Black Hawk czy AW149. To zwiększa jego możliwości oraz bezpieczeństwo użytkowania, ale także i cenę.

Ciekawostką jest także ich specjalizacja. Jeszcze niedawno mówiło się o 12 maszynach, z czego sześć do zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) oraz sześć do prowadzenia akcji ratowniczych. Teraz słyszymy, że wszystkie 12 maszyn ma być podwójnego zastosowania i być wyposażonych do obydwu wymienionych typów misji. MON chce osiągnąć takie możliwości poprzez doposażenie śmigłowców ZOP w sprzęt ratowniczy, czego koszt - według informacji ministerstwa - szacowany jest na około 100 tys. zł w cenie za maszynę.