Resort Ziobry uspokaja: lekarze mogą liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary za błąd medyczny

Błąd medyczny nie musi być kwalifikowany jako nieumyślne spowodowanie śmierci, a nawet jeśli sąd tak go zakwalifikuje, to możliwe jest nadzwyczajne złagodzenie kary - tak Ministerstwo Sprawiedliwości uspokaja lekarzy, którzy obawiają się skutków ostatnio zaostrzonych przepisów kodeksu karnego.

Aktualizacja: 30.05.2019 17:01 Publikacja: 30.05.2019 12:43

Resort Ziobry uspokaja: lekarze mogą liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary za błąd medyczny

Foto: Adobe Stock

Przy okazji zaostrzania kar za pedofilię, rząd i Sejm zaostrzyły też sankcje za wiele innych czynów w ekspresowo przyjętej nowelizacji kodeksu karnego. Podniesiona została m.in. maksymalna kara za nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 kodeksu karnego). Obecnie wynosi 5 lat pozbawienia wolności. Jeśli nowelizację podpisze prezydent, wzrośnie do 15 lat.

Czytaj też:

Nowelizacja kodeksu karnego: ekspresowe zaostrzanie kar

Nowelizacja prawa karnego 2019: co się zmieni

Lekarze przypominają, że art. 155 k.k. obok art. 160 k.k. (narażanie na utratę zdrowia i życia), jest jednym z najczęściej stosowanych w przypadku błędów medycznych. Cytowany przez RMF24 wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Krzysztof Madej alarmuje, że może pojawić się zjawisko tak zwanej medycyny asekuracyjnej, czyli na "unikaniu przez lekarzy podejmowania działań w sytuacjach bardzo trudnych, skrajnych i obarczonych większym ryzykiem powikłań losowych". Jego zdaniem zmiany w przepisach mogą doprowadzić do opinii, że zawód lekarza jest "zawodem wysokiego ryzyka prawnego i finansowego", co może zniechęcić młodych ludzi do wybierania tej profesji.

Ministerstwo Sprawiedliwości uważa jednak, że lekarze nie będą karani drakońskimi karami wieloletniego więzienia, bo przepis art. 155 k.k., nie dotyczy lekarzy, lecz pospolitych przestępców.

"Chodzi o takie przypadki, gdy np. bandyta śmiertelnie dźgnie ofiarę nożem, a jego czyn zostanie zakwalifikowany jako nieumyślne spowodowanie śmierci. Dotychczas za to groziło zaledwie od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, tyle samo co sfałszowanie legitymacji szkolnej czy malowanie graffiti na budynku. Kara została więc podwyższona do 10 lat, a w przypadku nieumyślnego spowodowania śmierci więcej niż jednej osoby – do 15 lat - wyjaśnia MS.

Dodaje, że celem nowelizacji Kodeksu karnego jest  ochrona ludzkiego życia jako najwyższego dobra, a dotychczasowa sankcja za nieumyślne spowodowanie śmierci była nieadekwatnie łagodna.

Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że błąd medyczny nie musi być kwalifikowany jako nieumyślne spowodowanie śmierci.

- Często błędy lekarskie traktowane są jako sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia człowieka. Wtedy możliwe jest orzeczenie grzywny lub ograniczenia wolności. Co więcej, możliwe jest warunkowe umorzenie postępowania - wskazuje MS. I dodaje:

- Nawet zakwalifikowanie błędu medycznego jako przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci nie oznacza, że w świetle nowych regulacji nie jest możliwe warunkowe zawieszenie wykonania kary. Kara jednego roku więzienia nadal będzie mogła być warunkowo zawieszana – tu nowe przepisy nic nie zmieniają - twierdzi resort Zbigniewa Ziobry.

Jak dodaje sądy nadal będą mogły  skorzystania z nadzwyczajnego złagodzenia kary i sąd może orzekać tylko grzywnę czy karę ograniczenia wolności.

Przy okazji zaostrzania kar za pedofilię, rząd i Sejm zaostrzyły też sankcje za wiele innych czynów w ekspresowo przyjętej nowelizacji kodeksu karnego. Podniesiona została m.in. maksymalna kara za nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 kodeksu karnego). Obecnie wynosi 5 lat pozbawienia wolności. Jeśli nowelizację podpisze prezydent, wzrośnie do 15 lat.

Czytaj też:

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów