- Udowodniliśmy, że dobrze przygotowane prawo karne działa i przynosi realne efekty. Dowiodły tego zmiany w zakresie przestępczości VAT-owskiej, a także alimentów na dzieci. Dzisiaj stawiamy kolejny krok. Przedstawiamy projekt dotyczący obrotu lekami, który spowoduje, że ogromne niedobory leków związanych z ratowaniem ludzkiego zdrowia i życia, zostaną w sposób istotny ograniczone - powiedział na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.
- Zmiany są właściwą odpowiedzią na patologię związaną z mafią lekową, która bezkarnie działa na terenie naszego kraju od kilku lat – zaznaczył.
Nowe rozwiązania powstały we współpracy z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł, nadzorujący prace nad projektem, podkreślił, że nie można tolerować sytuacji, w której brakuje w kraju leków dla ciężko chorych ludzi, bo zostały przez przestępców wyprowadzone za granicę na handel.
- Liczba odmów dotyczących leków w ogólnodostępnych aptekach jest ogromna. To na przykład pół miliona odmów w ubiegłym roku na lek przeciwzakrzepowy, milion - na lek na chorobę trzustki. Te statystyki porażają. Przestępcy nie mają absolutnie żadnych skrupułów w wyprowadzaniu na ogromną skalę leków, które ratują zdrowie i życie ludzi. Pacjenci są odsyłani z kwitkiem, nie mogą tych leków kupić, mimo że mają do tego prawo. To potężny problem społeczny, który w tej chwili kompleksowo rozwiązujemy – mówił wiceminister.
Ministerstwo przypomniało, że ceny większości leków są w Polsce znacznie niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Wynika to z polityki państwa polegającej m.in. na refundowaniu wielu leków, tak by były powszechnie dostępne. Dlatego ich ceny nie są dyktowane przez rynek, lecz ustalane w negocjacjach z koncernami farmaceutycznymi. Sprawia to, że ten sam medykament, który w Polsce kosztuje przykładowo 100 zł, w Niemczech lub Francji może kosztować 100 euro, a więc około czterokrotnie więcej. W wielu przypadkach różnica w cenie jest jeszcze większa. Żerują na tym nieuczciwi handlarze lekami – wywożą je z kraju i sprzedają za granicą, zbijając krociowe zyski. A wywiezionych leków brakuje w polskich aptekach (w kontraktach z koncernami farmaceutycznymi obowiązują limity dostaw), na czym cierpią chorzy .