Sąd ma twardy orzech do zgryzienia - proces Akiłowa komentuje Anna Nowacka-Isaksson

Po pytaniach przedstawicieli powodów „jak mogłeś" i czy oskarżony żałuje swojego czynu, szóstego dnia proces Akiłowa w sądzie rejonowym w Sztokholmie wszedł w fazę wyjaśniania, kto był narażony na próbę morderstwa, i u kogo zamachowiec spowodował zagrożenie.

Aktualizacja: 17.03.2018 07:57 Publikacja: 17.03.2018 06:00

Zamach w Sztokholmie 2017 r.

Zamach w Sztokholmie 2017 r.

Foto: Frankie Fouganthin/Wikipedia

Rachmat Akiłow jest oskarżony o zabicie pięciu osób i zranienie dziesięciu. 7 kwietnia 2017 r. ukradł ciężarówkę do rozwożenia piwa i rozjeżdżał nią ludzi na Drottninggatan. Uzbek z tadżyckiej mniejszości przyznał się, że prowadził ciężarówkę i uderzył w dom towarowy. Próbował zdetonować przez siebie skonstruowaną bombę, ale mu nie wypaliła. Uciekł z szoferki, bo zaczęły na nim płonąć zalane acetonem spodnie. Kilka godzin potem z podniesionymi rękoma położył się na asfalcie, by poddać się policji. Sprawca mówi, że zamach się nie udał, bo on sam przeżył.

Na ulicy w chwili zamachu znajdowało się ok. 1000 osób i prokurator jest w stanie udowodnić, że 150 z nich zostało poszkodowanych. Mają świadczyć o tym zeznania ofiar, animowane rekonstrukcje w wymiarze 3D z trasy ciężarówki i filmy z monitoringu sklepów na ulicach objętych terrorystycznym czynem Uzbeka.

Jako pierwszy z zaplanowanych do maja przesłuchań ponad 130 powodów zeznawał mężczyzna udający się w porze zamachu do pracy. Poszkodowany dostrzegł ciężarówkę jadącą ze zbyt dużą szybkością. Nagle przednie koła pojazdu znalazły się na chodniku, po którym szedł. Mężczyzna miał uczucie, jakby ciężarówka zatrzymała się w odległości ok. 20 cm od niego, prawie go dotknęła. Wskoczył (jak sam określił: niczym Spiderman) na pobliski murek, by nie zostać przejechanym. To traumatyczne przeżycie spowodowało, że od tej pory unika tłumu i wybiera dokładnie miejsca przebywania. Odniósł psychiczny uszczerbek na zdrowiu. Musi chodzić na terapię do psychologa, ma uczucie apatii i cierpi na zaburzenia snu.

Składająca zeznania tego dnia kobieta mówi, że nie zauważyła ciężarówki, gdy szła w kierunku Hötorget. Usłyszała tylko wołania i zgiełk. Odebrała ciężarówkę jako obiekt o „ogromnej sile". Kobieta utkwiła między ścianą budynku a zaparkowanym samochodem, który ciężarówka staranowała. Na szczęście betonowy słupek przeszkodził, by staranowane auto mocniej przycisnęło jej nogę do ściany budynku. „Pamiętam z tych sekund uczucie bólu. Czuję, jak kolano wciska się w ścianę, jak moja stopa zostaje przejechana przez koło. Czuję jak strzela mi w karku i potem wszystko ucicha".

Podejrzany o czyn terrorystyczny Akiłow zaprzecza popełnieniu przestępstwa w siedmiu z 19 poruszonych szóstego dnia w sądzie przypadków. Sprzeciwów wobec zarzutów usiłowania morderstwa należy spodziewać się więcej – podkreśla adwokat Akiłowa Johan Eriksson. Najbardziej prawnie interesujące przypadki stanowią sytuacje, gdy ciężarówka nie dosięgnęła osób znajdujących się na ulicy, a jednak prokurator twierdzi, że były one narażone na usiłowanie morderstwa. Prokurator ma ustalić, czy chodzi o konkretnenie bezpieczeństwo, a jeżeli nie, to trzeba udowodnić, że tylko „tymczasowe okoliczności" spowodowały, że dana osoba uniknęła rozjechania. Mężczyzny, który się ratował wskoczeniem na murek, Akiłow nie uznał za osobę, której groziła śmierć. Jego zdaniem nie przejechał koło poszkodowanego na tyle. Według obrony Akiłow nie miał zamiaru nikogo zabijać, dopóki nie dosięgnie celu, Drottninggatan.

Dziwną bowiem strategię obrał oskarżony o zamach dżihadysta. Jego zdaniem to, co się wydarzyło na trasie, na której jechał ciężarówką, zanim ruszył na deptak, nie było jego celem. Jego misja zabijania zaczyna się na deptaku. Jak tłumaczyła adwokat dwojga powodów Mari Schaub, wykazał jednak zupełną obojętność wobec tego, na co wcześniej naraził innych.

Na konferencji prasowej obrońca Akiłowa twierdził, że by zrozumieć fakt, że podejrzany zaprzecza niektórym zarzutom o próbę morderstwa, należy wiedzieć, do czego się przyznał. Akiłow prowadził ciężarówkę, ale nie w taki sposób, żeby miał nią trafić wiele osób i w tym celu specjalnie nie skręcał. Jechał prosto, zmienił kierunek tylko raz. Najbardziej narażone zatem były osoby, które znalazły się przed pojazdem, i Akiłow rozumiał, że może je zabić lub zranić – opowiadał adwokat. Miał zamiar mordowania lub próbowania mordu. W tym procesie jednak panuje duża rozbieżność w ocenie, w jakim zagrożeniu znalazły się ofary, i sąd będzie miał twardy orzech do zgryzienia, by to rozstrzygnąć. Rozprawa jest kompleksowa i dotyczy sprawcy ataku terrorystycznego, co jest sprawą bez precedensu. Akiłow, ojciec czworga dzieci, który kilka lat temu otrzymał polską wizę i miał być deportowany ze Szwecji, nie popełnił w ataku samobójstwa.

Jego czyn przełożył się już jednak na zmiany w legislacji. Od 1 września penalizowane będzie zdobywanie informacji o broni palnej i ładunkach wybuchowych w internecie służące podejmowaniu akcji terrorystycznych. Karalne będzie także poważne naruszenie danych w sieci, by sparaliżować działanie ważnych społecznie instytucji To przestępstwo zostanie uznane za terroryzm.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Rachmat Akiłow jest oskarżony o zabicie pięciu osób i zranienie dziesięciu. 7 kwietnia 2017 r. ukradł ciężarówkę do rozwożenia piwa i rozjeżdżał nią ludzi na Drottninggatan. Uzbek z tadżyckiej mniejszości przyznał się, że prowadził ciężarówkę i uderzył w dom towarowy. Próbował zdetonować przez siebie skonstruowaną bombę, ale mu nie wypaliła. Uciekł z szoferki, bo zaczęły na nim płonąć zalane acetonem spodnie. Kilka godzin potem z podniesionymi rękoma położył się na asfalcie, by poddać się policji. Sprawca mówi, że zamach się nie udał, bo on sam przeżył.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe