W marcu 2018 r. Robert N. usiadł za kierownicą mercedesa AMG mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Przed centrum handlowym przy ul. Marywilskiej na warszawskiej Białołęce urządził sobie rajd. Jak zwykle wszystko nagrał i opublikował w internecie. Na nagrania natrafili po kilku miesiącach śledczy.
Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ orzekł w piątek wobec "Froga" kolejny zakaz prowadzenia pojazdów - na trzy lata. Mężczyzna musi też zapłacić wysoką grzywnę - 500 stawek dziennych, każda ustalona na 30 zł, a także koszty postępowania sądowego w kwocie 1570 zł
O popisach Roberta N. zrobiło się głośno w czerwcu 2014 r., gdy w internecie pojawiło się nagranie z samochodowej kamery ukazujące jak kierowca auta popełnia ok. 100 wykroczeń drogowych w ciągu kilkunastu minut.
"Froga" zatrzymano 19 września 2018 roku podczas rutynowej kontroli drogowej na warszawskiej Woli. Jechał wtedy Porsche Panamera i tym samym nie zastosował się do decyzji urzędu Dzielnicy Warszawa Targówek o cofnięciu uprawnień do kierowaniu pojazdami.
Przed warszawskim sądem wciąż trwa inny proces 29-letniego "Froga", tym razem o sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym podczas rajdu na krajowej „siódemce" niedaleko Kielc.