Mowa nienawiści i agresja stały się poważnym problemem. Dorośli mają ograniczoną kontrolę nad tym, jak młodzież spędza czas w sieci. Raport z badań zaprezentowano w siedzibie Rzecznika Praw Obywatelskich, przy udziale przedstawicieli Okrągłego Stołu RPO do walki z patotreściami w internecie.
W porównaniu z wynikami poprzednich badań z 2010 r. wyraźnie zmieniła się definicja bycia online. Masowe wykorzystanie smartfonów (82,5 % badanych korzysta z sieci przez telefony) sprawiło, że granica między byciem w sieci a offline rozmyła się. Dzieci i młodzież mogą być online, jednocześnie czytając książkę lub korzystając z aplikacji działających w tle. Niezwykle ważnym wnioskiem jest fakt, że rodzice, nauczyciele i opiekunowie mają ograniczoną kontrolę nad tym, jak młodzież spędza czas w sieci.
Czytaj także: Problem hejtu był lekceważony od lat
Badania pokazują, że duża część młodzieży nie otrzymuje wsparcia potrzebnego w trudnych sytuacjach. Aż 38 % młodych ludzi, którzy doświadczyli czegoś nieprzyjemnego w sieci, nie wskazało żadnej osoby, z którą by o tym rozmawiali.
O przeciwdziałaniu negatywnym sytuacjom w internecie mówi dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich: - Patostreaming, mowa nienawiści i hejt to niektóre ze zjawisk, którym poświęcam szczególną uwagę. Musimy rozmawiać z młodymi o wartościach i uczyć się reagować na przemoc i patologie w internecie. Zaprosiłem do współpracy grono specjalistów, aby Ci, którzy się na internecie znają, wspierali rodziców i wychowawców oraz pomoc społeczną. Chcemy, aby internet stawał się lepszy.