Jak podał Dziennik Bałtycki, dwóch biegłych psychiatrów i psycholog przebadają 27-letniego Stefana W. w środę 31 stycznia. Jednorazowe badanie sądowo-psychiatryczne ma odpowiedzieć na pytanie, czy zabójca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w chwili zamachu był poczytalny, a więc czy czeka go sądowy proces i wyrok.

Jeśli lekarze uznają, że zabójca Pawła Adamowicza nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem, to zostanie on skierowany na leczenie szpitalne.

Jest też trzecia ewentualność:   eksperci mogą uznać, że jednorazowe badanie nie wystarczy. Mogą wówczas zawnioskować o dłuższą obserwację Stefana W., a ich wniosek w tej sprawie rozpatrzy sąd.

Dziennik Bałtycki twierdzi, że niezależnie od tego jaki będzie "werdykt" lekarzy, nie poznamy go 31 stycznia. Sporządzenie opinii sądowo-psychiatrycznej z reguły trwa co najmniej kilka tygodni.

Czytaj też: Prof. Hołyst: zabójca Pawła Adamowicza chciał przejść do historii