Płażyński uważa, że ECS jest obecnie wykorzystywane do walki politycznej, co napisał w liście do szefa ECS Basila Kerskiego.
"Potwierdziły się moje obawy, że Pańscy patroni znów w cyniczny sposób upolitycznią ważne dla wszystkich Polaków święto, jakim jest rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych. Po raz kolejny wszyscy mogliśmy przekonać się też, że ECS jest instytucją działającą na rzecz jednego środowiska politycznego (jest to środowisko Platformy Obywatelskiej wraz z gdańskimi przyległościami), a nie na rzecz kultywowania pełnej, prawdziwej pamięci o wielkim zrywie polskiej „Solidarności" - cytuje Onet list Płażyńskiego.
Polityk uważa, że podczas obchodów doszło do "bezpardonowych ataków" na polski rząd.
Ponadto Płażynski jest zdania, że jego przynależność do rady ECS upoważnia go do "praktycznej i realnej" kontroli, na co ECS wydaje środki i jak wywiązuje się ze statutowych obowiązków.
Tymczasem, jak uważa polityk PiS, ECS za dużo zajmuje się polityka bieżącą i niewłaściwie prezentuje dorobek "Solidarności".