- Trudno mi zrozumieć skąd u Donalda Tuska krytyka amerykańskiego prezydenta, poza tym, że jest to kontynuacja dłużej trwającej u niego, u innych polityków Platformy Obywatelskiej, ale też u niektórych polityków francuskich czy niemieckich, objaw antyamerykanizmu - ocenił w TVP Info były szef MON Antoni Macierewicz.

- Zalągł się tam, moim zdaniem, pod wpływem systematycznego działania propagandy rosyjskiej i takiej formuły mającej łudzić Europę, że sojusz z Rosją będzie korzystny dla Europy, spełni odwieczne marzenia niemieckie o uzyskaniu kontynentalnej potęgi dzięki zasobom naturalnym rosyjskim - dodał polityk PiS.

Macierewicz komentował również pomysł utworzenia europejskiej armii. - Nie wyobrażam sobie uczestnictwa Polski w budowie takiej armii, która by była przygotowywana do walki z USA, Polska jest sojusznikiem USA, wiele USA zawdzięcza i nie będziemy brali udziału w żadnej inicjatywie, która jest wymierzona w USA - ocenił.

- Ten pomysł jest w istocie symbolem dwóch kwestii. Po pierwsze to symbol takiej reformy UE, która jest przeciwna całej idei schumanowskiej UE, jest próbą integracji na zasadzie federacji państwowej. Po drugie, wspólna armia francusko- niemiecka, czy też armia europejska, gdyby mogła powstać, nie jest w stanie sprostać potędze Federacji Rosyjskiej. Gdy się mówi o wspólnej armii w takim kontekście, to oznacza, że się akceptuje dominacje militarną Rosji w Europie, i to jest kapitulacja, która jest dla Polski jest sygnałem ostrzegawczym i niebywale niebezpieczną deklaracją - dodał.