Według Faktu rozmowy na Nowogrodzkiej nie dotyczą tylko ewentualnego kandydowania byłego szefa MON do PE. Jak pisze dziennik, ich efektem jest zmiana na stanowisku prezesa spółki skarbu państwa Energa SA.
Zaledwie miesiąc po powołaniu na to stanowisko pożegnał się z nim Arkadiusz Siwko, były bliski współpracownik Antoniego Macierewicza.
Według Faktu to właśnie Siwko byłe jedną z osób obciążających Bartłomieja Misiewicza i innych współpracowników Macierewicza m.in. przed CBA, kontrolujące Polską Grupę Zbrojeniową.
Czytaj także: Jak długo jeszcze trzeba będzie sprzątać po Macierewiczu?
Zwolnienie Arkadiusza Siwko ze stanowiska prezesa Energi, które - jak sugeruje Fakt.pl - Macierewicz miał z błogosławieństwem Kaczyńskiego "dogadać" z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim - miałoby być ukłonem prezesa PiS w stronę byłego szefa MON, wciąż wiceprezesa partii.