W piątek w Warszawie odbyło się pierwsze spotkanie z przedstawicielami kilku regionów (m.in. Pomorze, Wielkopolska, Kujawsko-Pomorskie) w partii. W najbliższej przyszłości odbędą się kolejne.
Jak dowiaduje się "Rzeczpospolita" na spotkaniu po raz pierwszy oficjalnie padły deklaracje dotyczące rozpisania wewnętrznych wyborów w partii, na poziomie powiatów i gmin. - To ma uporządkować struktury i przygotować partię do wsparcia kampanii samorządowej - przyznaje nasz rozmówca z klubu PiS, który uczestniczył w piątkowych rozmowach.
- Kaczyński omawiając plany jesiennej ofensywy politycznej podkreślał przede wszystkim, że konieczna jest dyscyplina w klubie i polepszenie komunikacji między klubem PiS a rządem - zaznacza nasz inny rozmówca. Wybory terenowych struktur to kolejny etap po tym, jak na przełomie 2016 i 2017 roku PiS wybrało szefów okręgów i zarządy. Teraz nowi liderzy na poziomie gmin i powiatów mają wspierać kampanię samorządową.
Jak wynika z naszych relacji, Kaczyński miał na spotkaniu zadeklarować przejście do klubu PiS 3-7 nowych posłów, chociaż nie sprecyzował kiedy to nastąpi.
Deklaracja prezesa PiS nie jest zaskoczeniem. W tym tygodniu jednym z tematów w Sejmie były możliwe przejście do klubu posłanek z klubu Republikanie. Jednak jak słyszymy tylko jedna z nich - Anna Maria Siarkowska - rzeczywiście jest tego bliska. Jak mówi się w Sejmie, jej koleżanki - Magdalena Błeńska i Małgorzata Janowska - pozostaną posłankami niezrzeszonymi, a środowisko Republikanów długoterminowo postawi na współpracę nie z PiS, a z Jarosławem Gowinem.