Hulajnogi wyjadą jednak na drogi. Chodniki tylko dla pieszych

Użytkownicy urządzeń transportu osobistego zmuszeni zostaną do korzystania tylko i wyłącznie z dróg – poinformował właśnie Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. Takie słowa padły podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Aktualizacja: 14.09.2020 11:39 Publikacja: 13.09.2020 20:22

Hulajnogi wyjadą jednak na drogi. Chodniki tylko dla pieszych

Foto: Jerzy Dudek/ Fotorzepa

To zaskoczenie i rozwiązanie, które do tej pory w ogóle nie było brane pod uwagę.

– Musimy sprawić, żeby użytkownicy urządzeń transportu osobistego – to są często elektryczne deskorolki, elektryczne hulajnogi – nie stwarzali zagrożenia dla pieszych i dla kierujących pojazdami, dla rowerzystów. Dlatego będą zmuszeni tym zapisem ustawowym korzystać tylko i wyłącznie z dróg, które dopuszczają prędkość do 50 km/godz., i to nie jeździć środkiem jezdni, ale jej skrajem.

Czytaj też:

Osoba na e-hulajnodze to nie pieszy czy rowerzysta

Nie można dłużej udawać, że nie ma problemu z e-hulajnogami

Kolejny, trzeci już projekt rządowy oczekuje na rozpatrzenie przez Radę Ministrów i przesłanie do Sejmu. Według opracowanych wcześniej projektów urządzenia transportu osobistego miały uzyskać status równy rowerowi i trafić na drogi rowerowe. Przewidziano możliwość poruszania się hulajnóg elektrycznych drogami, ale wyłącznie gdy nie ma drogi rowerowej i wyłącznie po jezdniach, na których ruch ograniczono do prędkości 30 km/godz.

Wszystko wskazuje, że sezon hulajnóg zakończy się jednak bez regulacji dla nich przeznaczonych.

W czasie drugich konsultacji społecznych zmian w prawie ruchu drogowego zainteresowani nadesłali aż 100 opinii, które właśnie upubliczniono na stronie RCL. Większość przesłały osoby fizyczne.

Pierwotny projekt z lipca 2019 r. cieszył się podobnym zainteresowaniem. Wówczas MI tłumaczyło, że w wyniku konsultacji tak się zmienił, że należy je powtórzyć. Tak się stało.

Co przewiduje ostatni projekt MI? Wprowadza definicję UTO – urządzenia transportu osobistego, i jego parametry: szerokość do 0,9 m, długość do 1,25 m i ma być traktowane jak rower. A to oznaczało, że użytkownicy np. hulajnóg byliby zobowiązani do korzystania ze ścieżek rowerowych. Maksymalna prędkość jazdy na UTO zależeć miała od miejsca poruszania. Na drodze dla rowerów miało to być 25 km/h; po chodniku prędkość pieszego.

W projekcie pojawiły się też przepisy o sharingu e-hulajnóg. Dopuszcza postój w związku z ich wypożyczaniem na chodniku lub w pasie drogowym, ale tylko za zgodą zarządcy drogi.

Teraz przyszła pora na kolejny projekt.

Etap legislacyjny: uzgodnienia wewnątrzresortowe

To zaskoczenie i rozwiązanie, które do tej pory w ogóle nie było brane pod uwagę.

– Musimy sprawić, żeby użytkownicy urządzeń transportu osobistego – to są często elektryczne deskorolki, elektryczne hulajnogi – nie stwarzali zagrożenia dla pieszych i dla kierujących pojazdami, dla rowerzystów. Dlatego będą zmuszeni tym zapisem ustawowym korzystać tylko i wyłącznie z dróg, które dopuszczają prędkość do 50 km/godz., i to nie jeździć środkiem jezdni, ale jej skrajem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami