Mandaty za niewskazanie kierowcy oceni Trybunał Konstytucyjny

W środę Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie oceni czy kary za uchylenie się od obowiązku wskazania kierowcy uchwycone na zdjęciu z fotoradaru są zgodne z ustawą zasadniczą.

Aktualizacja: 18.07.2015 13:34 Publikacja: 18.07.2015 10:00

Mandaty za niewskazanie kierowcy oceni Trybunał Konstytucyjny

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Przepis (art. 96 ust. 3) Kodeksu wykroczeń do Trybunału Konstytucyjnego zaskarżył dwa lata temu Prokurator Generalny Andrzej Seremet. Zgodnie z nim karze grzywny podlega osoba, która wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w czasie, kiedy doszło do wykroczenia.

Zdaniem Andrzeja Seremeta przepis ten narusza prawo do obrony, co godzi w zaufanie obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa.

Powołując się na inne przepisy Kodeksu wykroczeń Prokurator Generalny stwierdza, że żadna służba nie ma prawa domagać się od kogokolwiek udowodnienia własnej niewinności. Tymczasem tej zasady nie respektuje ustawodawca, bowiem art. 96 ust. 3 ustanawia sankcję za zaniechanie udowodnienia własnej niewinności poprzez denuncjację innego, domniemanego sprawcy wykroczenia. W przypadku, więc ujawnienia przy pomocy fotoradaru przekroczenia dozwolonej prędkości ustawodawca dopuścił, by stosowna służba mogła zażądać od właściciela lub posiadacza sfotografowanego pojazdu, by wskazał, komu powierzył ten pojazd w oznaczonym czasie, a co więcej – obwarował spełnienie tego żądania sankcją za odrębne wykroczenie.

Jak czytamy we wniosku do TK „dążenie danej służby do pociągnięcia za wszelką cenę do odpowiedzialności kogokolwiek w związku z ujawnionym wykroczeniem nie może stanowić żadnego usprawiedliwienia dla kierowania do właściciela lub posiadacza pojazdu alternatywnego żądania przyjęcia mandatu karnego za to wykroczenie lub denuncjacji innej osoby." Tymczasem, ustawodawca umożliwił służbom by w przypadku wystarczających dowodów na popełnienie ujawnionego przez fotoradar wykroczenia przez konkretnego właściciela pojazdu, mogła wymusić zapłacenie mandatu za nieudowodnione wykroczenie bądź wymusić denuncjację innej osoby (nierzadko najbliższej). Prokuratur Generalny zauważa jednocześnie, że z tej możliwości służby korzystają w sposób nadzwyczaj szeroki, budząc, tym samym, nie tylko powszechny sprzeciw społeczny, ale również zastrzeżenia natury konstytucyjnej.

Andrzej Seremet zauważa także, że taka treść przepisu jest niewątpliwie wygodna dla służb, ponieważ umożliwia im powstrzymanie się od dokonywania tradycyjnych czynności dowodowych i sprzyja dowolności podejmowanych w tym zakresie decyzji, jednakże równocześnie godzi w konstytucyjną zasadę domniemania niewinności.

We wniosku Andrzej Seremet dopatruje się naruszenia prawa do obrony również w nieudostępnianiu właścicielom lub posiadaczom pojazdów fotografii wykonanych przez fotoradary w momencie ujawnienia wykroczeń drogowych. Służby powołują się w tym zakresie na art. 38 par. 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, zawierający odesłanie do przepisów kodeksu postępowania karnego. Pozbawia to przed etapem sądowym możliwości wglądu w akta sprawy, zawierające - jak można domniemywać -stosowną fotografię. Seremet zwraca uwagę, że udostępnienie właścicielowi pojazdu zdjęcia z fotoradaru pomogłoby mu w odświeżeniu pamięci i tym samym ułatwiło realizację obowiązku z art. 78 ust. 4 prawa o ruchu drogowym.

Zdaniem Prokuratora Generalnego kwestionowany przepis nie spełnia również konstytucyjnych standardów ochrony życia rodzinnego. Obowiązek wskazania, kto kierował pojazdem w czasie zaistnienia wykroczenia, został opatrzony rygorem sankcji nawet w sytuacji, gdy pojazdem kierowała osoba najbliższa dla właściciela lub posiadacza pojazdu. Oznacza to zdaniem PG, że ustawodawca zignorował wolę ustrojodawcy, by małżeństwo znajdowało się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej i by państwo w swej polityce społecznej uwzględniało dobro rodziny, w tym moc więzi rodzinnych, respektowaną nawet na gruncie prawa karnego.

Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie opisaną skargą zajmie się w najbliższą środę 22 lipca.

Przepis (art. 96 ust. 3) Kodeksu wykroczeń do Trybunału Konstytucyjnego zaskarżył dwa lata temu Prokurator Generalny Andrzej Seremet. Zgodnie z nim karze grzywny podlega osoba, która wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w czasie, kiedy doszło do wykroczenia.

Zdaniem Andrzeja Seremeta przepis ten narusza prawo do obrony, co godzi w zaufanie obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów