Czy apteczka w aucie jest obowiązkowa

Ministerstwo chce, by stała się ona obowiązkowym wyposażeniem aut. Obok gaśnicy (posiadanie przeterminowanej może skończyć się mandatem lub niezaliczeniem badania technicznego auta) i trójkąta ostrzegawczego ze znakiem homologacji.

– Mimo braku obowiązku posiadania apteczki ponad 70 proc. kierowców wozi ją ze sobą – mówi „Rz" nadkomisarz Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji. Nie wie jednak, czy są one odpowiednio wyposażone, bo podczas kontroli drogówka tego nie sprawdza.

Apteczki są obowiązkowe w prawie każdym europejskim państwie – zauważa resort. Przypomina też, że przepisy i tak zobowiązują nas do udzielenia pomocy poszkodowanemu w wypadku, a ciężko to zrobić bez apteczki w aucie.

Służby ratunkowe apelują też, by wśród obowiązkowego wyposażenia pojawiły się kamizelki odblaskowe. Są one pomocne w razie wypadku lub drobnych napraw na poboczu, szczególnie na drogach ekspresowych i autostradach. Są też wymagane przez prawo Francji czy Chorwacji.

Gdzie je wozić? W kabinie, a nie w bagażniku samochodu.

Pojemność gaśnicy wożonej w aucie nie może być mniejsza niż 1 kg. Również jej umieszczenie jest określone przepisami. Nie można mieć jej w bagażniku, bo jest do niej utrudniony dostęp. W razie konieczności użycia gaśnicy, ważne jest szybkie działanie. Dlatego warto wozić ją np. pod siedzeniem pasażera. Jeżeli podczas kontroli drogowej funkcjonariusz znajdzie gaśnicę w bagażniku, może wystawić mandat. Kierowca będzie musiał mieć w aucie także apteczkę.

Co powinno się w niej znaleźć? Konkretnych przepisów na razie nie ma, ale większość państw unijnych postawiła na: opatrunek indywidualny (sterylny), plastry, opaskę elastyczną, nożyczki (z zaokrąglonymi końcami) oraz koc ratunkowy i instrukcję udzielania pierwszej pomocy. Dziś jeszcze apteczka nie należy do obowiązkowego wyposażenia samochodu prywatnego. Musi być w: autobusie, taksówce, samochodzie ciężarowym przewożącym osoby oraz autach nauki jazdy i egzaminowania.

Do nieobowiązkowego wyposażenia samochodów należą: koło zapasowe, podnośnik, klucz do kół, oraz linka holownicza.

A co zrobić, kiedy jesteśmy świadkami wypadku na drodze? Po pierwsze, powinniśmy zabezpieczyć auto, które uległo wypadkowi, i włączyć światła awaryjne. Po drugie, należy szybko wystawić trójkąt lub trójkąty ostrzegawcze (odległość ustawienia powinna być adekwatna do przeciętnej drogi hamowania). Przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych należy pomyśleć o dodatkowym oświetleniu.

Nie tylko na te zmiany muszą się przygotować polscy kierowcy. Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało o wprowadzeniu do prawa o ruchu dr0gowym tzw. korytarzy życia. W wielu krajach działają już od lat. Argument za: o osiem minut można skrócić czas dojazdu na miejsce wypadku.

Co to takiego, ten korytarz? To miejsce w korku pozostawione dla pojazdów ratunkowych. Jeśli droga ma dwa pasy, to kierowcy na lewym zjeżdżają zawsze na lewo, a na prawym na prawo. W ten sposób tworzy się szeroka droga, którą służby ratunkowe mogą dojechać do poszkodowanych i poruszać się w obu kierunkach. Jeśli pasów jest więcej, to kierowcy powinni zjechać na bok, tworząc korytarz życia od razu, gdy tylko droga zaczyna się korkować, bez czekania na sygnał karetki. Auta jadące lewym pasem zjeżdżają na lewo, a prawym na prawo, nawet jeśli oznacza to wjechanie na pas awaryjny. Gdy są trzy pasy, dwa prawe zawsze zjeżdżają na prawo.