Takie wnioski wynikają z VI komunikatu Obywatelskiego Forum Legislacji, które od lat monitoruje stanowienie prawa w Polsce. Komunikat dotyczy okresu od 16 listopada 2015 r. do 15 lutego 2016 r., a zatem już po przejęciu władzy przez PiS. Przebadano uchwalanie dziewięciu ustaw, m.in. o Trybunale Konstytucyjnym i Policji.

Nowością jest uwzględnienie w raporcie sejmowego procesu legislacji. To efekt wzrostu ilości projektów składanych przez posłów PiS. W odróżnieniu od rządowych nie trzeba dla nich sporządzać tzw. oceny skutków regulacji (a nawet jeśli jest sporządzana, pozostawia wiele do życzenia).

Podobną praktykę stosowały poprzednie rządy, ale w mniejszej skali. Przez pierwsze 100 dni rządu Beaty Szydło złożono aż 32 projekty poselskie (wobec dziesięciu rządowych). W takim samym okresie pierwszego rządu Donalda Tuska proporcja wynosiła trzy do 24, a drugiego – jeden do 11. Autorzy komunikatu zauważają wyraźne pogorszenie jakości procesu legislacyjnego, przejawiające się w nieuzasadnionym okolicznościami skracaniem terminów przewidzianych w regulaminach Sejmu i Rady Ministrów, w tym na konsultacje społeczne. Te często zastępuje się opiniowaniem.