- Ludziom pozostaje chyba magicznie wyzdrowieć i iść do pracy albo umrzeć - mówią rozmówcy Onet.
Jak pisze Onet, problem dotyka głównie starających się o pieniądze z tytułu zasiłku chorobowego i macierzyńskiego, ale także samotnych matek i oczekujących wypłaty zasiłku opiekuńczego i świadczeń rehabilitacyjnych.
Zaległości opiewają na kwotę nawet kilku tysięcy złotych, a niektórzy świadczeniobiorcy nie otrzymują należnych ich pieniędzy od maja.
Czytaj także: Koronawirus: Jak uzyskać zasiłek z ZUS w związku z zamknięciem żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola, szkoły
Do Rzecznika Praw Obywatelskich dziennie spływa od 10 do 30 skarg na ZUS. Zgodnie z prawem oczekującym na świadczenia nie należą się nawet żadne odsetki. W piśmie do rzecznika ZUS tłumaczy opóźnienia koniecznością wypłaty pieniędzy z tarczy antykryzysowej. Chodzi o świadczenia postojowe, obsługę zwolnienia z opłacania składek, czy wypłatę dodatkowych zasiłków opiekuńczych.