W piwnicy budynku MSZ przy przy al. Szucha znajdują się m.in. szatnie, pokój socjalny, toaleta, łazienka, siłownia i pomieszczenia gospodarczo-magazynowe. By się dowiedzieć, jak dokładnie wyglądają, nie trzeba być włamywaczem ani agentem obcego wywiadu. MSZ ogłosiło przetarg na remont tych pomieszczeń, a kompletną dokumentację wrzuciło na swoją stronę internetową.
Jerzy Dziewulski, były szef ochrony Aleksandra Kwaśniewskiego, mówi o lekkomyślności. – Urzędnicy nie nauczyli się ostrożności, bo bomby jeszcze u nas nie wybuchają. Jednak taki stan nie musi trwać wiecznie – mówi. – MSZ ma wyjątkowy charakter. Zapadają w nim ważne decyzje i jest chronione przez Służę Ochrony Państwa. Takie informacje są na wagę złota dla osób, które chcą dokonać przestępstwa.
Plany dla terrorystów
A plany piwnic, które MSZ wrzuciło do sieci, są bardzo szczegółowe. To rzuty już istniejących, ale też projektowanych pomieszczeń, a także widoki ścian, sufitów i posadzek. Dochodzą do tego rysunki, które zdaniem Dziewulskiego mogą wyjątkowo zainteresować potencjalnych terrorystów: plany elektryki, instalacji wodno-kanalizacyjnej i wentylacji. Urzędnicy ujawnili nawet szczegóły instalacji przeciwpożarowej. „W przestrzeni remontowanego obszaru znajduje się instalacja systemu sygnalizacji pożaru (SSP) Cerberus firmy Siemens. Należy uzupełnić istniejący system w dodatkowe czujniki" – to fragment specyfikacji, która trafiła do internetu.
Sejm już ukrywa
Dlaczego MSZ ujawniło tak dokładne informacje? Nie dostaliśmy od ministerstwa komentarza. Jednak gdyby nadszedł, prawdopodobnie byłaby w nim mowa o tym, że nie było podstaw prawnych do utajnienia dokumentacji. O podobnych przypadkach „Rzeczpospolita" pisze bowiem nie po raz pierwszy.
Czytaj także: Przetargi publiczne obowiązkowo on-line