Libicki wypowiedział się na temat osób niepełnosprawnych, zmiany prawa wyborczego i głosowania korespondencyjnego. - PiS broni się i mówi, że po zmianie w prawie, zostanie możliwość głosowania przez pełnomocnika, a to wynika z tego, że nie znają osób, o których mówią. Dla niepełnosprawnych najważniejsza jest samodzielność, i jeżeli polskie prawo dawało taką możliwość za poprzedniej ekipy rządzącej, to powinno się to utrzymać. Nie powinno się zabierać takiej aktywności osobom niepełnosprawnym. Należy dać im możliwość normalnego głosowania - powiedział.

- Polska ma czym się pochwalić, jeżeli chodzi umożliwianie głosowania dla osób niepełnosprawnych, od 1989 r. są obwody zamknięte w szpitalach i domach pomocy społecznej, i moim zdaniem wyprzedzamy w pewnych sytuacjach inne kraje Europy. Warto te standardy podtrzymać. Uważam, że polski parlament jest lepiej przygotowany dla osób niepełnosprawnych niż europejski – dodał.

Senator wypowiedział się na temat uruchomienia 7. artykułu UE przeciwko Polsce. – To źle, że Komisja Europejska mówi o uruchomieniu takiej procedury. Myślę, że tego powinniśmy się spodziewać, zwłaszcza po obserwacji polityki zagranicznej prowadzonej przez MSZ. Jak mamy budować europejską koalicję, na przykład w przypadku pracowników delegowanych, skoro partia rządząca urąga Niemcom i walczy o reparacje, które moim zdaniem nie są możliwe do wyegzekwowania? – zastanawiał się.

Pytany o kwestie uchodźców i politykę rządu w tej sprawie, odpowiedział że należałoby przyjąć mniejszą ilość poszkodowanych. - Powinno się przyjąć około stu osób, przykładowo kobiety i dzieci na leczenie. Nawet jeżeli nie chciano przydzielić tej dużej ilości osób, przyjęcie mniejszej dałoby argument do walki z osobami, które zarzucają nam bierność w tej sprawie. Trzeba to zrobić z chrześcijańskiego i ludzkiego obowiązku. Pani Beata Kempa została powołana na ministra do spraw pomocy humanitarnej, chociaż do tej pory nie kojarzyłem jej z tym obszarem. Życzę pani Kempie, żeby spisała się w tej roli – powiedział senator Libicki.