Województwa, które rozstrzygną o wygranej w wyborach

Politycy PiS uważają, że wygranej mogą być pewni tylko na Podkarpaciu. Ale liczą też na Małopolskę i Podlasie.

Aktualizacja: 16.10.2018 13:30 Publikacja: 15.10.2018 18:14

fot. Kancelaria Premiera

fot. Kancelaria Premiera

Foto: twitter.com

Do końca kampanii samorządowej zostało mniej niż tydzień. Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, są przekonani, że bardzo intensywne wysiłki premiera Mateusza Morawieckiego i mobilizacyjny przekaz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego doprowadzą do przejęcia władzy w kolejnych sejmikach. Ale na tym etapie nikt nie jest pewny, w ilu z nich może dojść do tej zmiany.

A to może rozstrzygnąć o tym, jak najbliższe wybory zostaną odebrane. Wielu polityków PiS jest przekonanych, że duże miasta w większości przypadków są poza zasięgiem, a cała gra w terenie toczy się przede wszystkim o osłabienie PSL. W tej rozgrywce liczą się tak naprawdę cztery województwa, a walka będzie trwać o każdy mandat.

Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają, że pewne jest w tej chwili tylko zwycięstwo i utrzymanie władzy na Podkarpaciu. Poza tym województwem lista potencjalnych przejęć władzy – każde z ogromnymi konsekwencjami dla lokalnych struktur PO i PSL – jest szeroka. Kolejne województwa, które PiS uznaje za prawdopodobne do przejęcia, to Małopolska i Podlasie. W tym pierwszym efektem mobilizującym dla wyborców PiS może być transakcja przejęcia Polskich Kolei Linowych, intensywnie promowana przez rząd w ubiegłym tygodniu. PiS liczy też na dobry wynik na Podlasiu oraz na Lubelszczyźnie i w woj. świętokrzyskim, które uważane jest za jeden z kluczowych bastionów PSL w kraju. To właśnie tam Jarosław Kaczyński mówił, że chce, by „przemalować województwa" z zielonego na niebieskie.

Czytaj także:

Kampanijne ostatki niewiele już zmienią

Byłby to najbardziej bolesny cios dla PSL poza przejęciem woj. mazowieckiego. I cios w jednego z liderów ludowców, marszałka województwa Adama Jarubasa. Z kolei na Mazowszu celem PiS jest pozbawienie władzy marszałka Adama Struzika.

To, że największy bój poza Małopolską toczy się o Lubelszczyznę, Mazowsze i Świętokrzyskie, potwierdza nam ważny polityk opozycji. – Te cztery województwa w zasadzie rozstrzygną o wyniku wyborów – twierdzi. I dodaje, że w wielu miejscach o tym, kto będzie rządził, może zdecydować jeden mandat.

Stawka jest wysoka, bo dla PiS dobry wynik w trzech–sześciu województwach byłby sygnałem ekspansji dobrze wróżącym na wybory parlamentarne. Z kolei utrzymanie władzy tylko na Podkarpaciu byłoby najgorszym scenariuszem dla PiS i być może doprowadziłoby do silnych przetasowań w obozie władzy po wyborach.

Lider PO Grzegorz Schetyna już wielokrotnie mówił, że dla niego akceptowalny wynik to utrzymanie rządów Koalicji Obywatelskiej w połowie województw. To niska poprzeczka, ale oczekiwania PiS na przejęcie władzy w dodatkowych pięciu województwach sprawiają, że nawet gdyby udało się wszystkie je przejąć, to Koalicja nadal rządziłaby w ponad połowie kraju.

W grze dla PiS liczy się też Śląsk, chociaż jego przejęcie jest mniej prawdopodobne niż województw wschodnich i południowych. To kluczowy region też pod względem wyborów parlamentarnych w 2019 roku.

W tym województwie o wyniku może zadecydować to, jak poradzi sobie Śląska Partia Regionalna z udziałem m.in. Jerzego Gorzelika. Jej pełnomocnik w trakcie rejestracji listy popełnił jednak błąd i na karcie do głosowania znajdzie się skrót ŚPR, a nie pełna nazwa formacji. W dodatku, tuż obok skrótu na karcie do głosowania będzie znajdować się partia Ślonzoki Razem. To może zdezorientować wyborców i w skrajnym przypadku pozbawić ŚPR mandatów. Śląska Partia Regionalna jest potencjalnym koalicjantem PO w tym arcyważnym województwie. Gdyby przejęło je PiS, byłby to poważny cios w partię Grzegorza Schetyny i w całą Koalicję Obywatelską. ©?

Do końca kampanii samorządowej zostało mniej niż tydzień. Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, są przekonani, że bardzo intensywne wysiłki premiera Mateusza Morawieckiego i mobilizacyjny przekaz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego doprowadzą do przejęcia władzy w kolejnych sejmikach. Ale na tym etapie nikt nie jest pewny, w ilu z nich może dojść do tej zmiany.

A to może rozstrzygnąć o tym, jak najbliższe wybory zostaną odebrane. Wielu polityków PiS jest przekonanych, że duże miasta w większości przypadków są poza zasięgiem, a cała gra w terenie toczy się przede wszystkim o osłabienie PSL. W tej rozgrywce liczą się tak naprawdę cztery województwa, a walka będzie trwać o każdy mandat.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie