Oczkoś: Biedroń nie jest jeszcze politykiem

Wiosna była dla wielu wyborców nadzieją, ale już zwiędła – ocenia Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku politycznego.

Aktualizacja: 21.08.2019 21:30 Publikacja: 21.08.2019 19:30

Oczkoś: Biedroń nie jest jeszcze politykiem

Foto: tv.rp.pl

Jak fakt, że Robert Biedroń nie dotrzymał obietnicy i nie złożył mandatu europosła, wpłynie na jego przyszłość polityczną? Czy pogrzebał swoją dalszą karierę w kraju?

Gdybyśmy żyli w normalnej rzeczywistości na świecie, jak było jeszcze 15–20 lat temu, to powiedziałbym, że tak, że pogrzebał, że jest niewiarygodny. Natomiast żyjemy w dziwnych czasach, gdzie słowo nie ma żadnego znaczenia i wyborcy nie pamiętają, co polityk powiedział przedwczoraj. Kiedyś mówiło się, że polityk mijał się z prawdą, teraz politycy bezczelnie kłamią, a wyborcy mówią „nie ma sprawy". Robert Biedroń na pewno ma jakiś uszczerbek wizerunkowy, tym bardziej że jego grupa docelowa pamięta takie rzeczy. Natomiast w zalewie wszystkich nieszczerych słów polityków nie jest tak, że ta sytuacja go przekreśla. Jeżeli dobrze popracuje w kampanii, to może niektórzy mu zapomną, że był wielką nadzieją, a zostało to, co zostało. Natomiast na pewno się pogubił. Biedroń ma lepsze predyspozycje niż Ryszard Petru, ale jest na podobnym etapie, tzn. nie jest jeszcze politykiem. On się dopiero wykluwa na polityka. Petru zobaczył, że polityka to coś innego, niż mu się wydawało. Podobnie Paweł Kukiz musi się przekonać, że jeszcze nie jest politykiem, ale na razie dzielnie walczy, bo rockandrollowcy są wytrzymali, natomiast Robert Biedroń jest delikatnej konstrukcji i na razie nie został zaatakowany wprost. Wizerunek buduje się latami, a traci się go bardzo szybko. Biedroń musi teraz zapracować na wiarygodność, bo ona wisi teraz na ostatnim włosku.

Jak decyzja Biedronia jako lidera partii wpłynęła na pozostałych członków Wiosny?

Oni są w gorszej sytuacji niż Robert Biedroń, ponieważ on ma mandat europejski, gdyby mu nie zależało mógłby spakować walizkę i wyjechać, ale widać, że jeszcze stara się coś robić. Bardzo dużo ludzi w Wiośnie niestety zwiędło. Wiosna dobrze działała do pewnego momentu, ale wizerunkową miarą klęski był wieczór wyborczy, gdzie Robert Biedroń nienaturalnie cieszył się z wyniku, to było widać, nie można przesadzać w żadną stronę. Ludzie pamiętają obrazy, emocje i ta jego emocja była nienaturalna. Wszedł do europarlamentu, ale czy to był sukces, śmiem wątpić. To mogły być podwaliny pod trzecie ugrupowanie w Polsce, a okazało się, że Biedroń tego nie udźwignął.

Biedroń kreował siebie i Wiosnę jako nową jakość na polskiej scenie politycznej. Jak to, że skłamał w sprawie mandatu europosła, wpływa na wyborców? Zaprzeczył sam sobie i pokazał, że „wszyscy politycy kłamią, wszyscy są tacy sami"?

To prawda, Biedroń ukuł wizerunek „nowej nadziei", teraz ludzie uznają, że to kolejny taki sam jak inni polityk, niby fajny, europejski, z otwartą głową, a podjął taką, a nie inną decyzję. Teraz największym grzechem Biedronia byłoby, gdyby ta nadzieja została pogrzebana do końca. Te wybory dadzą odpowiedź. Przez przypadek złożyło się, że zarówno Wiosna, jak i Partia Razem zdecydowały się wystartować pod szyldem SLD, szyldem cokolwiek czerstwym, niedającym tego flow, i wyborcy Wiosny będą musieli się przekonać do ludzi, którzy startują, a nie do szyldu. Jeżeli Biedroń się postara jako szef sztabu wyborczego, to może wyborcy uznają, że jeszcze jest „nieopierzonym kurczakiem" w polityce, ale nie do końca oddał się mamonie, pensji europejskiej. Najgorsze co może się przytrafić, gdy ugrupowanie w sondażach ma 14–16 proc., a dostaje 6 proc., gdzieś jest błąd. Przy błędach wizerunkowych traci się też wartościowych ludzi, ponieważ oni dostają informację „jesteś mi niepotrzebny", np. Joanna Scheuring-Wielgus. W konsekwencji wygrywają czterej starsi panowie, a my, jako Wiosna, nie mamy przebicia. Biedroń jest w fatalnej sytuacji wizerunkowej, ponieważ, gdyby zrezygnował z mandatu, to na jego miejsce weszłaby pani profesor Płatek i wyborcy uznaliby, że to dobra decyzja, ona się tam nadaje. Natomiast polityka to są ambicje. Ale to też jest nauczka dla Roberta Biedronia, że nie wszystko trzeba mówić. Za kłamstwa w przestrzeni publicznej wcześniej czy później się zapłaci, można nie mówić całej prawdy, nie mówić wszystkiego, powiedzieć coś później. Gdy zapowiedział, że na pewno odda mandat, to trzeba było słowa dotrzymywać, ale ta decyzja go przerosła, choć pewnie z boku łatwo się mówi. Polska polityka w dużej mierze jest budowana w sposób maczystowski i Robert Biedroń się w tym nie odnalazł, a szkoda, ponieważ on był nadzieją na to, że polska polityka przestanie być siermiężna. Politykę można uprawiać inaczej i Biedroń miał na to szansę, przede wszystkim jako szef partii. Pytanie, czy on teraz wytrzyma ciśnienie, bo jeśli tak, to zostanie mu to zapomniane, jeśli doprowadzi do sukcesu lewicy i ludzie Wiosny pojawią się w przestrzeni publicznej, ale jeżeli przegra te wybory i zamknie się w Brukseli, to będzie to koniec Biedronia jako polityka.

Pojawiają się głosy, że Robert Biedroń może być kandydatem na prezydenta w 2020 roku. Jak ocenia pan jego szanse?

To, że on mówi, że będzie startował na prezydenta, można włożyć między bajki. Aby to zrealizować, musi pojawić się siła polityczna. Poza tym pojawia się inna kwestia, jeśli PiS wygra z przewagą konstytucyjną, to mogą ten urząd tak okroić, że nie będzie sensu o niego walczyć.

Gdyby założyć inny przebieg wydarzeń, gdyby Robert Biedroń dotrzymał słowa i jak zapowiadał, złożył mandat europosła, to lewica byłby teraz silniejsza? Wiosna nie musiałaby łączyć sił z SLD i Razem?

Prawdopodobnie Wiosna nie musiałaby być w jakiś sposób wchłonięta przez SLD. Pamiętajmy, że Wiosna pozycjonowała się mocno na kontrze do SLD. Pech Biedronia polega również na tym, że ordynacja, którą mamy, powoduje, że gdyby wystartował do polskiego parlamentu i wygrał mandat, to nie mógłby zadecydować co dalej, tylko z automatu straciłby mandat europejski, w związku z czym nie podjął ryzyka. Natomiast gdyby w miarę szybko zrzekł się mandatu europosła, to miałby duży plus wizerunkowy. Mimo wszystko Polacy mają mało takich wzorców. Chociażby sytuacja marszałka Kuchcińskiego, który został zmuszony do dymisji, w normalnym kraju zaś sam podałby się do dymisji kilkanaście tysięcy razy. Na tym tle Biedroń by zyskał, ale wybrał wariant bezpieczny, że zostanie szefem sztabu i będzie pracował, czyli trochę chce mieć ciastko i zjeść ciastko, co w polityce czasami się udaje.

Jak fakt, że Robert Biedroń nie dotrzymał obietnicy i nie złożył mandatu europosła, wpłynie na jego przyszłość polityczną? Czy pogrzebał swoją dalszą karierę w kraju?

Gdybyśmy żyli w normalnej rzeczywistości na świecie, jak było jeszcze 15–20 lat temu, to powiedziałbym, że tak, że pogrzebał, że jest niewiarygodny. Natomiast żyjemy w dziwnych czasach, gdzie słowo nie ma żadnego znaczenia i wyborcy nie pamiętają, co polityk powiedział przedwczoraj. Kiedyś mówiło się, że polityk mijał się z prawdą, teraz politycy bezczelnie kłamią, a wyborcy mówią „nie ma sprawy". Robert Biedroń na pewno ma jakiś uszczerbek wizerunkowy, tym bardziej że jego grupa docelowa pamięta takie rzeczy. Natomiast w zalewie wszystkich nieszczerych słów polityków nie jest tak, że ta sytuacja go przekreśla. Jeżeli dobrze popracuje w kampanii, to może niektórzy mu zapomną, że był wielką nadzieją, a zostało to, co zostało. Natomiast na pewno się pogubił. Biedroń ma lepsze predyspozycje niż Ryszard Petru, ale jest na podobnym etapie, tzn. nie jest jeszcze politykiem. On się dopiero wykluwa na polityka. Petru zobaczył, że polityka to coś innego, niż mu się wydawało. Podobnie Paweł Kukiz musi się przekonać, że jeszcze nie jest politykiem, ale na razie dzielnie walczy, bo rockandrollowcy są wytrzymali, natomiast Robert Biedroń jest delikatnej konstrukcji i na razie nie został zaatakowany wprost. Wizerunek buduje się latami, a traci się go bardzo szybko. Biedroń musi teraz zapracować na wiarygodność, bo ona wisi teraz na ostatnim włosku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"