Chodzi o przedstawicielstwo w Houston w stanie Teksas, jeden z czterech działających na terenie USA. Amerykańska strona oskarżyła dyplomatów o gospodarcze szpiegostwo i próby kradzieży badań naukowych z dziedziny medycyny oraz nakazała do piątku opuścić placówkę. Kilka godzin po otrzymaniu nakazu opuszczenia Houston pracownicy konsulatu palili dokumenty na podwórku za placówką.
Powołując się na śledztwa FBI, amerykańska administracja twierdzi, że dyplomaci z konsulatu w Houston dokonywali nielegalnych prób transferu badań medycznych i innych informacji z instytucji naukowych w rejonie Teksasu oraz nakłaniali naukowców z tamtejszych placówek badawczych na przekazywanie swoich badań chińskim instytucjom.