Był pan przesłuchiwany przez komisję śledczą ds. VAT. Jakie są pana wnioski?
To było niezwykłe zdarzenie. Po drugiej stronie miałem ludzi, którzy nie mieli oporów, by prezentować tezę forsowaną przez PiS. Czyli to, że Polakom ukradziono 250 mld zł. Ta teza propagandowa: „wystarczy nie kraść", jest kłamstwem i komisja próbuje je uzasadnić. Smutne, ponieważ akurat sprawa VAT, podobnie jak mafii w latach 90., jest przykładem sukcesu państwa, tego, że coś się nam udało. I gdy jest duże zagrożenie, to państwo polskie potrafi zareagować niezależnie od ekipy. Tymczasem nikt nie oskarżał ówczesnego premiera rządu AWS Jerzego Buzka o to, że zwalczając mafię, współpracował z nią, a de facto takie oskarżenie PiS teraz forsuje. Jest to smutny spektakl propagandowy.