Włochy: Salvini idzie po władzę. Rząd upadnie?

Premier Giuseppe Conte zapowiedział, że składa urząd, jeśli koalicjanci z Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd się nie porozumieją. A na to raczej nie ma szans.

Aktualizacja: 05.06.2019 08:49 Publikacja: 04.06.2019 19:37

Giuseppe Conte – premier Włoch od 1 czerwca 2018 r.

Giuseppe Conte – premier Włoch od 1 czerwca 2018 r.

Foto: AFP

Tym razem kraj już naprawdę doszedł do ściany. W tym tygodniu Komisja Europejska wyśle do Rzymu formalne żądanie ograniczenia deficytu budżetowego i długu, największego w strefie euro po Grecji. W przeciwnym razie Bruksela jest gotowa rozpocząć procedurę, która prowadzi do nałożenia 3 mld euro kary na Rzym. To byłby pierwszy taki przypadek w historii Wspólnoty.

Rozwiązać polubownie spór próbował minister finansów Giovanni Tria. Zapowiedział, że prześle do unijnej centrali „kompleksowy przegląd naszych wydatków i dochodów". Ale Tria, podobnie jak sam Giuseppe Conte, to raczej figurant, do którego w ostatecznym rachunku nie zależy, w jakim kierunku pójdzie kraj. Dlatego znacznie ważniejsza od deklaracji profesora jest twitt, jaki w odpowiedzi na apel Unii napisał lider Ligi i szef MSW Matteo Salvini: „W czasach, gdy w niektórych regionach bezrobocie wśród młodzieży osiąga 50 proc., ktoś w Brukseli domaga się od nas, w imię przebrzmiałych regulacji, kary trzech miliardów euro".

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka
„Żadnych królów!” – Amerykanie masowo protestują przeciw Trumpowi
Polityka
Donald Trump grozi Iranowi. Pisze o „pełnej sile i potędze” armii USA
Polityka
Orbán o Zełenskim: Niech przyjdzie i pokornie poprosi, zamiast grozić
Polityka
„Polityczne Michałki”: Tusk kupuje czas, ale co z jego przywództwem? Wojna na Bliskim Wschodzie a polska polityka
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Polityka
„Rosja i USA powinny być razem”. Dokąd prowadzi reset Donalda Trumpa z Władimirem Putinem