W ciągu ostatnich pięciu lat Gryzłow był jedynym członkiem Rady, który nie zajmował wysokiego stanowiska we władzach. Wcześniej był przewodniczącym parlamentu. Karierę polityczną w Moskwie zaczął wraz pojawieniem się tam Putina, który mianował go w 2001 roku ministrem spraw wewnętrznych.
W ostatnim czasie 66-letni Gryzłow był bardzo rozgoryczony tym, że prezydent nie chce powierzyć mu żadnego stanowiska – mimo, że formalnie należał do kręgu ludzi najbliższych Putinowi. W końcu, w grudniu 2015 roku został mianowany przedstawicielem Rosji na mińskich rozmowach pokojowych w sprawie zakończenia konfliktu na Ukrainie.
Wszyscy zgodnie przyjęli nominację jako oznakę większego zaangażowania się Kremla w proces pokojowy.
Uskrzydlony grudniową nominacją Gryzłow po raz pierwszy od pięciu lat zwołał posiedzenie rady politycznej rządzącej, proputinowskiej partii „Jedinaja Rossija", której jest formalnym szefem od 14 lat. Natychmiast doprowadziło to do konfliktów z ludźmi, którzy zastępowali go tam w ostatnim czasie i wywołało awantury między kremlowskimi urzędnikami, przywykłymi do jego bezczynności.
„Gryzłow obecnie koncentruje się na sprawach ukraińskich, sfera jego zainteresowań ma charakter wąskiej specjalizacji" – wyjaśniał obecnie rzecznik Kremla dlaczego byłego szefa parlamentu definitywnie odsunięto od decydowania o sprawach państwa. Nadal jednak pozostaje nominalnym szefem partii rządzącej.