Reklama

Nadciąga kłótnia o konwencję stambulską. PiS wyciąga projekt

PiS wyciąga z zamrażarki obywatelski projekt wypowiadający konwencję stambulską. Opozycja: to cyniczna gra.

Aktualizacja: 16.02.2021 06:06 Publikacja: 15.02.2021 19:18

Wypowiedzenia konwencji stambulskiej chcą m.in. posłowie Solidarnej Polski.

Wypowiedzenia konwencji stambulskiej chcą m.in. posłowie Solidarnej Polski.

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Na posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu ma odbyć się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy „Tak dla rodziny, nie dla gender". Projekt zainicjowały Instytut Ordo Iuris z Chrześcijańskim Kongresem Społecznym. Firmuje go były Marszałek Sejmu i były europoseł Marek Jurek, który był także pełnomocnikiem komitetu zbierającego podpisy pod projektem (zebrano ich 150 tys.). Od 28 grudnia ub. roku leżał w sejmowej zamrażarce.

Projekt dotyczy wyrażenia zgody na wypowiedzenie przez prezydenta RP konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencja stambulska) oraz utworzenia zespołu do spraw opracowania założeń międzynarodowej konwencji o prawach rodziny. Polska podpisała tę konwencję pod koniec 2012 roku, a ratyfikowała ją w 2015. PiS kwestionuje jej zapisy.

Już pół roku temu minister Zbigniew Ziobro chciał, by Polska ją wypowiedziała, bo jest w niej „za dużo ideologii, która kwestionuje rodzinę, małżeństwo, kulturę, tradycję, religię". Kilka dni później premier Mateusz Morawiecki skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności konwencji z Konstytucją. Orzeczenia TK na razie nie ma.

– To jest kolejna wrzutka prezesa Kaczyńskiego. Niech tę żabę je sam, nie damy się w nią wkręcić. Sejm i rząd powinny zająć się poważnymi sprawami gospodarczymi, społecznymi, tym, jak Polska będzie wyglądać za 10–15 lat, a nie rozgrywaniem wartościami w cyniczny sposób, by oddaliły one znowu na tygodnie czy miesiące tematy pilne i ważne – mówi Ireneusz Raś, poseł KO.

Podobne zdanie ma Jan Łopata, poseł Koalicji Polskiej. – To jest gra. Moim zdaniem Kaczyński sprawdza lojalność w Zjednoczonej Prawicy. Dlatego sięga po temat, który dzieli Polaków, by zmobilizować swój najwierniejszy, najbardziej konserwatywny elektorat – ocenia poseł Jan Łopata.

Reklama
Reklama

Obywatelski projekt ustawy zakłada, że przy premierze ma powstać zespół, który opracuje założenia międzynarodowej konwencji o prawach rodziny. Projektodawcy przytaczają dane z Departamentu Sprawiedliwości USA, które wskazują, że czterokrotnie większa przemoc wobec kobiet ma miejsce w związkach nieformalnych, a kiedy są dzieci – nawet 12-krotnie większa. Projekt wskazuje także na potrzebę rezygnacji z „agresywnej edukacji seksualnej", która tylko w Warszawie kosztuje ok. 4,6 mln zł rocznie.

Opozycja chce przygotować swoich posłów do posiedzenia Sejmu, na którym omawiany będzie ten projekt. – Nie będzie dyscypliny głosowania. Każdy z nas będzie decydował zgodnie z własnym sumieniem – zapewnia poseł Łopata. Jego zdaniem projekt zostanie odesłany do komisji.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama