Reklama

O. Rydzyk nie dostanie 20 mln złotych

Toruńska uczelnia miała dostać ekstrapieniądze z budżetu państwa. – To może się nam bardzo długo odbijać czkawką – mówił „Rzeczpospolitej" czołowy polityk PiS. Wieczorem PiS wycofał jednak poprawkę do budżetu zakładającą takie przesunięcie środków.

Aktualizacja: 28.01.2016 20:45 Publikacja: 28.01.2016 18:00

O. Tadeusz Rydzyk

O. Tadeusz Rydzyk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Sejmowa Komisja Finansów Publicznych głosami PiS przyznała w czwartek 20 mln zł dla Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Wywołało to od razu lawinę krytyki pod adresem partii rządzącej. W efekcie wieczorem PiS wycofał tę poprawkę.

Według naszych informacji rząd Beaty Szydło był zaskoczony decyzją posłów. Pod zgłoszoną w drugim czytaniu poprawką do projektu budżetu państwa na 2016 r., mówiącą o dofinansowaniu uczelni o. Tadeusza Rydzyka, w imieniu Klubu PiS podpisał się jego szef Ryszard Terlecki. Zakłada ona zmniejszenie środków przeznaczonych na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego o 20 mln zł (w tym o 10 mln zł na teatry) i przekazanie ich na utworzenie rezerwy celowej „Środki na realizację zadań Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu" (10 mln zł na wydatki majątkowe i tyleż na bieżące).

Opozycja nie zostawia suchej nitki na partii rządzącej. – Czy to jest zapłata za działanie o. Rydzyka w kampanii PiS? Wygląda to na korupcję wyborczą – przekonuje szef Klubu Parlamentarnego PO Sławomir Neumann.

Politycy partii Kaczyńskiego, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita", nie chcą oficjalnie komentować sprawy. – Jaki jest koń, każdy widzi – stwierdza jeden z prominentnych działaczy. – Zdajemy sobie sprawę, że może to nam bardzo długo odbijać się czkawką, ale będziemy musieli ją jakoś zapić.

Przekazanie pieniędzy przez PiS uczelni z Torunia zbiega się niefortunnie dla partii rządzącej z informacjami o niedawnym „pojednawczym" – jak okrzyknęły je niektóre media – spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z założycielem i szefem Radia Maryja oraz Telewizji Trwam. O. Rydzyk miał się wcześniej obrazić na szefa PiS w związku z ostatnimi nominacjami do mediów publicznych, wśród których zabrakło ludzi związanych z Toruniem.

Reklama
Reklama

Niespodziewana dotacja – jak mówi wielu posłów w kuluarach – miała zakończyć ten spór, a pomóc w tym miał szef Sejmowej Komisji Finansów Andrzej Jaworski (PiS), blisko związany ze środowiskiem Radia Maryja.

Kontrowersje wzbudziły też inne przegłosowane w czwartek poprawki. Posłowie przesunęli 3 mln zł z obsługi długu zagranicznego na remont Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Hipolita Cegielskiego w Gnieźnie. Wiceminister finansów Hanna Majszczyk apelowała, by nie zmniejszali kwoty zarezerwowanej na obsługę długu. Co na to rząd? Oficjalnie współpracownicy Szydło milczą. Nieoficjalnie rozkładają ręce i przyznają, że niewiele mogą zrobić.

Ponadto posłowie PiS m.in. odebrali w sumie ponad 5 mln zł rzecznikowi praw obywatelskich. To wywołało gwałtowny sprzeciw Nowoczesnej. – PiS poradziło sobie z Trybunałem Konstytucyjnym, teraz zamierza wziąć głodem biuro rzecznika – mówiła posłanka tej partii Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jej zdaniem jest to zemsta za podjęcie przez Adama Bodnara „tematów równościowych".

Inna poprawka zakłada, że dodatkowe 15 mln zł ma trafić na organizację Światowych Dni Młodzieży w Krakowie (odbędą się latem tego roku).

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama