Podzielona Platforma. Kto popiera kogo?

Wewnętrzna kampania w największej partii opozycyjnej przyspiesza. W sobotę ma się odbyć debata kandydatów na przewodniczącego ugrupowania.

Aktualizacja: 15.01.2020 06:31 Publikacja: 14.01.2020 21:00

Borys Budka i Tomasz Siemoniak mają największe szanse na zostanie szefem Platformy Obywatelskiej

Borys Budka i Tomasz Siemoniak mają największe szanse na zostanie szefem Platformy Obywatelskiej

Foto: EAST NEWS

Dzień po dniu kolejni politycy z „terenu" Platformy Obywatelskiej ogłaszają swoje poparcie dla kandydatów uczestniczących w wyborach na szefa partii. W piątek 17 stycznia okaże się, ile osób w PO jest uprawnionych do głosowania. Szacunki wskazują, że może to być tylko ok. 13–15 tysięcy osób, z czego spodziewana frekwencja – jak wynika z naszych rozmów – może wynosić 40–60 proc. W praktyce w PO 25 stycznia, gdy ma się odbyć pierwsza tura, może zagłosować 7–8 tysięcy osób lub nawet mniej.

W sobotę w Krakowie ma zaś dojść do debaty kandydatów na szefa partii. Podział w PO jest realny, chociaż nie zawsze przebiega według oczywistych linii. I jest bardziej polityczny niż ideowy, bardziej według podziału na akceptujących lub odrzucających ostatnie cztery lata. Poparcie w regionach nie jest też jednolite, praktycznie w każdym można znaleźć polityków stojących po różnych stronach.

Przeczytaj komentarz: W PO najbardziej demokratycznie wybrany syndyk masy upadłościowej?

Ale pewne charakterystyczne trendy – bardzo ważne dla końcowego wyniku – już teraz można rozpoznać.

Samorządowcy Budki

Borysa Budkę w wewnętrznej kampanii często wspierają samorządowcy. Tak było we wtorek na Pomorzu, w bastionie PO. Budkę poparła Agnieszka Pomaska, szefowa Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak, poseł ze Słupska Zbigniew Konwiński i kilkanaście innych osób. Jednak szef struktur PO w regionie Sławomir Neumann to zwolennik Siemoniaka. Budka kilka dni temu podobną do gdańskiej konferencję zorganizował na Śląsku – czyli w swoim własnym bastionie. Co ważniejsze, Budkę popiera lider ważnej w PO struktury, warszawskiej – Marcin Kierwiński, jak również warszawscy posłowie Michał Szczerba i Aleksandra Gajewska oraz Jarosław Szostakowski, szef klubu radnych. Budka może też liczyć na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Mazowiecki europoseł i szef regionu Andrzej Halicki to zwolennik Siemoniaka.

Budka może także liczyć na wsparcie liderów regionu małopolskiego (Aleksander Miszalski) i Marka Sowy, posła z Małopolski. W regionie śląskim Budkę popiera Izabela Leszczyna, typowana wcześniej na szefową klubu PO w Sejmie oraz szef regionu - Wojciech Saługa. W świętokrzyskim jego wsparcie to Marzena Okła-Drewnowicz, była szefowa regionu, oraz obecny szef, były poseł Artur Gierada.

Ważne dla Budki jest też wsparcie w regionie łódzkim, od prezydent Hanny Zdanowskiej, Cezarego Grabarczyka i Cezarego Tomczyka, posła PO z Sieradza. Warszawa, Śląsk, Pomorze, woj. łódzkie, Małopolska i Świętokrzyskie to najważniejsze dla Budki regiony. To też liczebnie bardzo silne regiony w partii. W regionie zachodniopomorskim jego najważniejszym zwolennikiem jest poseł PO Sławomir Nitras i marszałek Olgierd Geblewicz oraz p.o. szefa regionu Arkadiusz Marchewka.

Zachodniopomorskie jest matecznikiem Bartosza Arłukowicza, który w tym regionie poprowadził udaną kampanię do PE. Chociaż w PO od kilku dni pojawiają się głosy, że Arłukowicz ostatecznie poprze Budkę i wycofa się z wyścigu. Budka zdobywa też poparcie niektórych regionów Młodych Demokratów, młodzieżówki Platformy Obywatelskiej. Oraz Jacka Protasa, szefa regionu warmińsko-mazurskiego, Andrzeja Buły (Opolskie) i Waldemara Sługockiego (Lubuskie). To wszystko daje mu strukturalne poparcie i siłę w dużej części Polski.

Regiony Siemoniaka

Dwa regiony, w których Siemoniak może liczyć na poparcie to Podlasie (regioni stronnika Schetyny Roberta Tyszkiewicza) i jego rodzinny Dolny Śląsk, chociaż tam na poparcie może też liczyć senator Bogdan Zdrojewski, który sam jest jednym z kandydatów. Na Podlasiu w poniedziałek odbyła się konferencja prasowa z udziałem kilkunastu lokalnych polityków, w tym samorządowców i przewodniczącej lokalnego oddziału młodzieżówki. Podobna miała miejsce w Wałbrzychu. Siemoniak może liczyć też na wsparcie Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania i niektórych polityków wielkopolskiej PO.

W woj. kujawsko-pomorskim wsparciem dla Siemoniaka jest między innymi poseł młodego pokolenia Arkadiusz Myrcha i szef regionu Tomasz Lenz.

Dzień po dniu kolejni politycy z „terenu" Platformy Obywatelskiej ogłaszają swoje poparcie dla kandydatów uczestniczących w wyborach na szefa partii. W piątek 17 stycznia okaże się, ile osób w PO jest uprawnionych do głosowania. Szacunki wskazują, że może to być tylko ok. 13–15 tysięcy osób, z czego spodziewana frekwencja – jak wynika z naszych rozmów – może wynosić 40–60 proc. W praktyce w PO 25 stycznia, gdy ma się odbyć pierwsza tura, może zagłosować 7–8 tysięcy osób lub nawet mniej.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Kto zostanie prezydentem Gdyni? Wyraźny faworyt
Polityka
Przemysław Czarnek: Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów muszę się zgodzić z Donaldem Tuskiem
Polityka
„Złote spadochrony” w Polskiej Fundacji Narodowej. Zarząd z nowymi umowami o pracę
Polityka
Izabela Bodnar: Postawię na dialog
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Michał Kolanko: Kampania europejska. Kogo tym razem zabiją nadmierne oczekiwania