Pytany o ewentualne wypowiedzenie konwencji stambulskiej poseł PiS powiedział, że żadna decyzja w tej sprawie nie została podjęta. - Trwają analizy co do stosowania i przyszłości konwencji, więc tutaj rzeczywiście wzmożenie emocjonalne niektórych środowisk jest zdecydowanie przedwczesne - stwierdził.
Dowiedz się więcej: Ziobro: W poniedziałek wniosek o wypowiedzenie konwencji stambulskiej
- Sprawa najważniejsza - i warto, żeby to jasno wybrzmiało - nie ma żadnej zgody nikogo po stronie Zjednoczonej Prawicy na jakąkolwiek przemoc, zwłaszcza na przemoc wobec kobiet, dzieci, najsłabszych. To sprawa absolutnie jasna. Niektórzy nasi przeciwnicy w sposób bardzo cyniczny próbują sprawę stawiać - podkreślił Radosław Fogiel.
Wicerzecznik PiS ocenił, że nie powinny mieć miejsca sytuacje, w których "ktoś swoje ideologiczne przekonania czy, niestety, zapędy, próbuje przeprowadzać pod płaszczykiem walki z przemocą i obrony kobiet, czyniąc tak naprawdę z ofiar przemocy zakładników swoich ideologicznych planów".
Antyprzemocowe elementy konwencji mają pozostać
- Na tym to polega, miejmy tego świadomość, że kiedy jest mowa o tym, że nie podobają się nam pewne zapisy czysto ideologiczne tej konwencji, to wtedy używany jest szantaż moralny, przejawiający się w słowach "no tak, jeżeli komuś się nie podoba fragment konwencji, to znaczy, że jest za przemocą wobec kobiet". Nie, to absolutnie nie znaczy, a ktoś, kto takich argumentów używa pokazuje, że za nic ma sytuację ofiar, sytuację kobiet, a chodzi mu głównie o ideologiczny charakter konwencji - mówił poseł.
Fogiel zadeklarował, że bez względu na to, czy konwencja zostanie wypowiedziana, wszystkie jej elementy "wyzute z ideologii", dotyczące ochrony ofiar przed przemocą, "w żaden sposób naruszone nie pozostaną".