Z okazji setnej rocznicy zaślubin Polski z morzem prezydent Andrzej Duda wziął udział w uroczystościach na Pomorzu. - Powrót Polski nad morze należał do najważniejszych wydarzeń, które Polskę ukształtowały i budowały naszą historię - mówił.
W Pucku i Wejherowie przemówienie Andrzeja Dudy próbowała zakłócić grupa manifestantów. Demonstranci mieli transparenty z hasłami m.in.: "Przestańcie kraść, wyPAD 2020", "Duda = 4 litery" i "Duda jesteś wstydem narodu". Protestujący gwizdali i wykrzykiwali hasła w rodzaju "Kłamca", "Będziesz siedział", "Złodzieje". Manifestantom odpowiadali przybyli na spotkanie z prezydentem mieszkańcy regionu.
Prezydent nie zareagował na okrzyki.
"Nie powinno się odnosić w ten sposób do prezydenta"
O sprawę w Polsat News pytany był szef Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski. Polityk ocenił, że niezależnie od tego, kto pełni urząd prezydenta, "nie powinno się zakłócać i odnosić w ten sposób do pierwszej osoby w państwie".
- To nie były tylko gwizdy, ale też wyzwiska, dużo nieparlamentarnych słów - podkreślił. Sobolewski przypomniał, że gdy pięć lat temu osoby związane z PiS gwizdały na prezydenta Bronisława Komorowskiego, ówczesny kandydat na prezydenta Andrzej Duda zareagował mówiąc, że to niedopuszczalne. - Można się nie zgadzać, ale trzeba szanować urząd - zaznaczył polityk PiS.