Informację o doniesieniu podał na Twitterze Karol Guzikiewicz, radny sejmiku województwa pomorskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości oraz działacz NSZZ "Solidarność".
"JEST KOLEJNA OSOBA która potwierdza że były łapówki w Szpitalu Szczecin Zdunowo przy ul Sokołowskiego, gdzie Grodzki był wówczas ordynatorem" - pisze Guzikiewicz (pisownia oryginalna - red.). I dodaje: "Dane osobowe nie będą publiczne ujawniane tylko przekazane dla CBA w razie śledztwa. Zobowiązano mnie do poufności".
CBA potwierdza, że takie doniesienie wpłynęło i będzie wstępnie rozpatrywane.
To drugi przypadek oskarżania prof. Grodzkiego o przyjęcie łapówki. Jako pierwsza sugerowała to prof. Agnieszka Popiela, która napisała w mediach społecznościowych, że 20 lat temu Grodzki przyjał od niej 500 dolarów za operację jej matki.